Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Analiza taktyczna. Pytanie podstawowe - ile jeszcze osób da się wcisnąć do toalety? Sterta ciał piętrzy się tam chyba aż pod sufit (chyba, że niektórzy powpadali już do kanałów). A tak serio, mamy teraz i uwolnionego z lochów Bjorna i dwóch szpiegów Dijkstry do kompletu, jako pomocników. Czy wiedzą, gdzie jest teraz sam Dijkstra? (podług Sapkowskiego łobuz lubił rezydować w miasteczku uniwersyteckim w Oxenfurcie, gdzie założył sobie na uczelni centrum operacyjne, ale do Oxenfurtu równie łatwo się teraz dostaniemy jak do Nilfgaardu). Co my w ogóle mamy za opcje działania? Króla nie ma w pałacu (rzekomo nie ma, słowa tych szpicli to przecież nic pewnego, mogą łżeć w żywe oczy prowadząc własną grę). Kanclerza widzieli gdzieś po drodze? Nie jest któryś z nich przypadkiem mimikiem? (mimik bardzo by nam się teraz przydał). Z kuchni i tak trzeba się zabierać, za dużo ludzi żeśmy tu pogłuszli i uwięzili, lada chwila ktoś zacznie ich szukać (strażnicy z innej zmiany, jakiś szlachcic domagający się późnego śniadania, etc). Mam mieszane uczucia co do zejścia do kanałów i powrotu do miasta. Po pierwsze, znajdziemy się znowu w punkcie wyjścia, w dodatku bez opcji zaczepienia. Po drugie, wyjdzie na jaw nasza obecność w pałacu, a wtedy kanclerz, człek przecie nie w ciemię bity, zrobi wszystko, co w jego siłach, by intruzów zidentyfikować: służba pomoże sporządzić nasze portrety pamięciowe, a przyjaźniący się z królem czarodzieje (chociażby doskonale nam znana Filippa) też mogą przy odrobinie chęci pomóc nas złapać (który wpływowy czarodziej odmówi pomocy w poszukiwaniach skrytobójców próbujących targnąć się na życie Vizimira?). Mamy eliksiry mogące wyleczyć władcę, ale nie mamy informacji, gdzie ów się znajduje. Co zrobić najlepiej? Dorwać kogoś, kto to wie i to z niego wydusić! Jakieś propozycje co do realizacji tego pomysłu? |
|