RPG online

Keth · Mistrz Gry

Kodannon, doki Tarantini, 19 julius 831.M41, godz. 18.43

Bieg wąskimi ciemnymi korytarzami sprawił, że serce zaczęło walić Malcolmowi w piersi niczym kowalski młot, ale zgodnie ze słowami Vriggo nieoznakowany samochód Magistratum stał tuż za tylnymi drzwiami magazynowego kompleksu, z włączonym silnikiem. Prowadzący agentów Ordo funkcjonariusz doskoczył bez słowa do tylnego bagażnika wozu, wyciągnął z niego dwie kuloodporne kamizelki w ciemnozielonym kolorze jednostki regulatorów, oznakowane wielkimi i fosforyzującymi w półmroku literami składającymi się w słowo "regulator".

N'Gore zmarszczył czoło, kiedy jego optyczne implanty zmieniały kontrast wizji, bo położony na zewnętrznej stronie Wieży dok skąpany był w zimnym blasku odległego słońca. Spojrzenie mężczyzny pobiegło w stronę imponującej kolekcji wielkich piramid składających się na Kopiec Sibellus, strzelających wszędzie wkoło w przesycone chmurami smogu przestworza.

- Sir, proszę to założyć - powiedział jeden z regulatorów czekających przy samochodzie - To respirator. Mamy dzisiaj alarm skażeniowy dla południowej części Kopca, znowu doszło do jakiegoś wycieku zanieczyszczeń przemysłowych. Prefektura zaleca korzystanie ze środków ochronnych.

N'Gore założył na twarz podany mu respirator, drugi rzucił w stronę Paxtona. Dwaj agenci Vriggo, w kamizelkach kuloodpornych ukrytych pod cywilnymi płaszczami i z lekkimi automatami w kaburach na udach, udiesli na przednich siedzeniach wozu. Ośmiocylindrowy, napędzany wzbogaconą mieszanką prometanu i alkoholu silnik Sabura Alto wydał z siebie niski pomruk w odpowiedzi na przyciskającą pedał gazu stopę kierowcy.

- Żadnych sygnałów dźwiękowych ani świetlnych - polecił sadowiący się w tyle Malcolm - Podjedziemy na miejsce skrycie. Adres znacie?

- Tak jest, sir - odpowiedział krótko ścięty funkcjonariusz siedzący obok kierowcy - Dostaliśmy od proktora Vriggo. Dopuszcza pan użycie broni w razie konieczności?

Bors · Mistrz Gry

- Żadnego użycia broni bez rozkazu. Naszym priorytetem jest zatrzymanie Bakkara za wszelką cenę. - Powiedział stanowczo Malcolm, jednocześnie starając się ułożyć kamizelkę odpowiednio pod kurtką. Odznakę inkwizycji ukrył, przypominając o tym samym Paxtonowi.

- Jest obecnie kluczowym świadkiem i nie życzę sobie jego "przypadkowej" śmierci. Jego, ani nikogo innego. Pewnie nie posiadacie jeszcze żadnego rysopisu tego człowieka? Trzeba to załatwić zanim dojedziemy. - Dodał sięgając do komunikatora. - I zsynchronizować nasze voxy.

- Pax podaj im częstotliwość zapasową 4. Ja skontaktuję się z "H".

Paxton niech poda regulatorom jakaś wolną czestotliwośc, na której mozemy sie z nimi kontaktować. Oczywiście inną niż naszego zespołu.

Poproszę Havelocka żeby zdobył rysopis, przynajmniej pobieżny, Bakkara. Od tego drugiego kierownika lub kogokolwiek innego. Przynajmniej ogólny - wiek, włosy, oczy , skóra, wzrost, znaki szczególne. Wszystko to zanim dojedziemy. Może wziąć go od regulatorów jeśli mają.

Chcę podjechać cicho i w drodze ustalic jak wygląda adres. Czy regulatorzy znają tamten rejon, ile wyjść może mieć budynek? Na miejscu podzielimy sie na dwie grupy, w każdej regulator i agent (jeśli są alternatywne wejścia, a nie jest to np. 23 piętro w wieżowcu bez schodów pożarowych). Ja idę frontowymi drzwiami. Sprawdzę mocą ile osób jest w mieszkaniu i wtedy będzie wiadomo jak wchodzimy.

Keth · Mistrz Gry

Kodannon, doki Tarantini, 19 julius 831.M41, godz. 18.43

Dekares Barabosa wycofał się do głównej rampy towarowej doków, gdzie pośrodku kompozytowej płyty tkwiła z wyłączonymi silnikami lekka aerodyna Ordo: pękata dwusilnikowa maszyna o kanciastych kształtach, niezgrabna i niezbyt ładna dla wysublimowanego oka, ale w zamian szybka i odporna na uszkodzenia.

I dysponująca bardzo silnym komunikatorem o pełnym zakresie szyfrowania, na czym Dekaresowi bardzo zależało, bo mężczyzna nie był pewien, czy jego podręczny nadajnik zdoła złapać połączenie z Cimbrią Logan.

Przystając na krawędzi lądowiska akolita pomachał uspokajająco ręką wyglądającemu zza szyby kokpitu pilotowi, po czym wymamrotał na pokaz obserwatora kilka przyjaznych słów otuchy pod adresem Ducha Maszyny swego komunikatora i wybrał odpowiedni numer z pamięci urządzenia.

Wbrew jego obawom sygnał był czysty, co świadczyło o wysokiej jakości sprzętu pozostającego w dyspozycji Świętego Oficjum.

- Mówi Logan - w słuchawce Dekaresa rozległ się charakterystyczny oschły głos Cimbrii - Słucham.

Zmierzając w kierunku promu mężczyzna zastanawiał się w duchu, co właściwie skłoniło go, by się dobrowolnie zgłosić do raportu przed akolitką, której w głębi duszy szczerze nie cierpiał, toteż słysząc jej głos przygryzł na chwilę usta.

- Tutaj Barabosa, pani. Przeprowadziliśmy wstępne oględziny znaleziska, przesyłam właśnie zdjęcia znalezionej istoty i kontenera, w którym była ona przewożona. Nie posiadamy specjalistycznej wiedzy w kwestii ksenosów, ale nasunęły nam się pewne skojarzenia co do pochodzenia tej istoty. Wszystkie informacje zamieszczone są w pliku tekstowym dołączonym do zdjęć.

- Rozumiem, czekam na transfer... - odpowiedziała Cimbria - Trzydzieści procent przesłane... Osiemdziesiąt... Na Złoty Tron!

Dekares uśmiechnął się kącikami ust wyczuwając w głosie przełożonej lekką nutę zdumienia przemieszanego z wzburzeniem.

- Jeden osobnik?

- Odkryliśmy tylko jedną sztukę, pani.

- Teren musi zostać objęty kwarantanną, a obiekt przewieziony do Trójrożca - zdecydowała natychmiast Cimbria - Jakie potrzebujecie wsparcie?

Waylander · Elokwentny gracz

- Co do kwarantanny to pozwoliłem sobie na podjecie już pewnych kroków w tym kierunku, przy pomocy miejscowych sił porządkowych. Miałem na uwadze aby zadbać o dyskrecje, dlatego poleciłem będącemu na miejscu dowódcy sił porządkowych, zajęciem się wstępnym odizolowaniem terenu i wymyśleniem odpowiedniej, niewzbudzającej zbytnich podejrzeń bajeczki. O ile dobrze się orientuje bo wszystko jest w fazach wdrażania to mamy mieć tutaj alarm z powodu wycieku szkodliwych chemikaliów, jeśli będzie to wykonalne to ewentualne posiłki mogłyby przybyć pod przykrywką służby do zwalczania takich awarii...

Witam

pozwoliłem sobie przerwać fabularkę w celu omówienia kwestii posiłków z resztą, ja przede wszystkim poprosiłbym o przysłanie naszego sprzętu i kilkunastu specjalistów do badania miejsca oraz medyceuszy do przeprowadzenia kwarantanny personelu.

Dopytałbym się także czy Cymbia chce abyśmy przesłuchiwali wszystkich pracowników na miejscu czy chce ich dostać w Trójrożcu.

Pozdrawiam

Freeks · Elokwentny gracz

Psyker czy dwóch by się jeszcze przydało. Może jedna szóstka szturmowców do obstawy tych pierwszych. Jeden znający sie na flamerach w tej drużynie tez byłby nie od parady. Przydaliby się nam w pełni lojalni i dobrze uzbrojeni ludzie na miejscu. Ofc nasz sprzęt, może dodatkowe auspexy, jakieś stacjonarne czujniki ruchu (coby wiedzieć, czy coś gdzieś się nie przemieszcza). Ot, takie pierdółki, które przydałyby się na Nastromo Wink

A, jeszcze może jednego techadepta, coby szybko i sprawnie nam te dane o statkach, rozładunku i kontenerze przekompilował. Może będzie w stanie odzyskać utracone dane z serwitorów?
I ewentualnie jeszcze jakiś znawca TYCH ksenosów. Taka chodząca biblioteka, coby znał zwyczaje, upodobania stworka i jakie stwarza realnie zagrożenie.

Waylander · Elokwentny gracz

Witam

Jak rozumiem Freeku Ci Psykerzy mieliby skanować kontenery tak(osobiście wydaje mi się żę jest to lekka ekstrawagancja skoro zwykłe auspexy dadzą pewnie radę)?

Jeśli tak to wydaje mi się że raczej będą zbędni(nie wspominając o tym aby mi ich tak od reki przysłali. Wydaje mi się że byli by bardziej przydatni jako wsparcie przy przesłuchaniach(chyba wszyscy pamiętają ostatnie "badania" w wykonaniu koleżanki Borsa:wink: ).

Mały oddział szturmowców jak najbardziej przydatny, ale zakładam że pozostali by pewnie na miejscu(raczej trudno było by z nimi myszkować po dystrykcie bez wzbudzania sensacji.

Co do tech adept to jak najbardziej tak tylko że osobiście widziałbym to tak że dałby nam po prostu sposobność połączenia się stąd bezpośrednio z siecią =I=, no i mógłby się przyjrzeć samym mechanizmom w kontenerze.

Znawca plugawych xenos jak ja mogłem o nim zapomnieć? Oczywiście konieczny do konsultacji choć wydaje mi się że jeśli obcy nie jest okablowany jakaś elektroniką do namierzania to wystarczy że droga elektroniczną poinformuje nas o wyniku badań ciała i ewentualnych zagrożeniach.

Nie chce prosić po prostu o zbyt dużo.

Jeśli nikt nic nie napisze do 20 to uznam że nie macie nic więcej do dodania i pociągnę dalej(jeśli Imperator pozwoli Wink

).

Pozdrawiam

Freeks · Elokwentny gracz

Szturmowcy jak najbardziej do działań w magazynie. Tak zajiebiaszczych i lojalnych wojaków szkoda gdziekolwiek posyłać, lepiej zostawić ich jako nasza straż przyboczna, czy do zadań, które mogłyby zachwiać lojalnością regulatorów.

Co do psionikow - maszyna nie krzyknie Ci "uwaga, nadciąga!" jeśli nie będziesz zwracał na nią uwagi. Jeden do przesłuchań (i to ostrych raczej Wink

) sie przyda, ale dwóch to burżujstwo. Drugi mogłby byc od przeszukiwania.

Co do xenospeca i techadepta - wole mieć ich na miejscu, jakby nam np. elektryka padła. Spisek, zbyt inteligentny ksenos (czy tresowany), czy zwykły wypadek. Może to mania, ale tam gdzie są alieny, często siada oświetlenie, panuje półmrok itp. A bez tego nie przekompilujesz danych na odległość, ani nic się nie dowiesz o ksenosie wtedy, gdy będzie to najbardziej potrzebne Wink

Bors · Mistrz Gry

NIe ma co przesadzać, ale dodatkowe siły. lojalne i dobrze wyćwiczone, na wypadek wysiania sie alienów lub ataku spiskowców, są niezbędnę. Tylko musza dotrzeć po cichu w miarę możliwości. Broń automatyczna i przynajmniej jeden miotacz ognia.

Trzeba sie zastanowić, czy w ramach przeciwdziałania przeciekom nie trzeba zatrzymać tych regulatorów którzy wiedza co sie dzieje. W takim wypadku trzeba jakoś cicho przeprowadzić kwarantanne i ktoś musi ich "aresztować prewencyjnie".

Co do psykerów zgadzam sie z Dekaresem. Wystarczą Auspexy i też moga alarmować. Poza tym one mogą też wykrywać anomalie genetyczne i różne inne rzeczy.

Niezbędne jest uruchomienie cogitatorów itp. w celu ustalenia źródła tego transportu. Zwłaszcza jeśli chcemy się posłużyć moją metodą, bo ona wymaga porównania sporej ilości danych, choć daje tez znaczne szanse powodzenia. Zwłaszcza jeśli gdzieś nie zaałszowano pełnej dokumentacji. Trzeba sprawdzić tylko 4 statki węc to zadanie wykonalne.

Freeks · Elokwentny gracz

Moim zdaniem najmniej skomplikowana jest metoda algebraiczna - wystarczy znać tylko kolejność kontenerów (dane z licznika) i który statek ile ich miał i można rozpracować to czysto matematycznie. A jeśli będziemy mieli jeszcze czasy o której statki rozpoczęły i skończyły swoje rozładunki i czas na wylądowanie jednego kontenera to już w ogóle. Czysta matematyka i to całkiem dyskretna zawsze będzie lepsza od zapisków, czy statystyk Wink

Co do psioników i auspxów -jedno drugiemu nie wadzi. Ale jak tam wolicie. Przynajmniej by był jeden do przesłuchań, coby jakiemuś opornemu przemaglować mozg.

Co do speców (techadept, xenolog) - na miejscu ich chcemy, czy tylko droga radiową? Imho na wypadek awarii (lub "awarii) sieci energetycznej/radiowej lepiej mieć ich na miejscu.

Bors · Mistrz Gry

Też myślałem o tej opcji Mordeci, ale znając życie to licznik w suficie zlicza tylko liczbę kontenerów które go mijają bez czasu i statku, czy innych danych.
MOja metoda daje szansę, bo nie szukam kontenera, tylko "puste miejsce". Wiesz- statek ma ładowność 45 kontenerów, a wiezie 44 i jest pełny. Przez cło przechodzi 45 do magazynu dochodzi 44 i tak dalej. łatwiej znaleźć taki ślad, niż liczyć na bezpośredni dowód.

Psyker się przyda do przesłuchania, jeśli jest na składzie odpowiedni spec.
A ty Havelock zorganizuj mi rysopis tego kierownika zmiany zanim z paxtonem dojedziemy do niego. przy okazji dowiedz się kto pracował na jego zmianie i przesłuchać stosownych ludzi. Może od nich sie dowiemy, choć dłuższą drogą, kiedy ten kontener dotarł.

Waylander · Elokwentny gracz

Witam

To jak panowie jak będzie z tym wsparciem?

Ja na ta chwile rozumiem że mam prosić o:
- dwóch psykerów

- oddział szturmowców

- tech - adepta

- znawce xenos

- medyceusz do przeprowadzenia kwarantanny

Przy czym ja nadal pozostaje przy zdaniu że nie powinniśmy przedobrzyć ze sprowadzaniem persolu na miejsce zdarzenia. Po pierwsze mogą się nie zgodzić po drugie wydaje mi się że przynajmniej w kwestii badania dowodów i danych specjaliści będą sobie lepiej radzić w swoich normalnych miejscach pracy niż plącząc się nam pod nogami( po za tym nie chciałbym odpowiadać później za ich zgony a to możliwe bo nie muszą być wcale zbyt combatowi(ale jak masz tak Kethcie jakiegoś łowce xenos to ja nie mam nic przeciwko żeby się dołączył).

Oczywiście moga przybyć zbadać miejsce ale później powinni się ewakuować albo pozostać w magazynie.

Pozdrawiam

Freeks · Elokwentny gracz

Bors, wszystko jest do sprawdzenia z odpowiednim specem (dlatego proszę o techadepta) Wink

Jak nie licznik, to raporty, jak nie raporty, to kolejność ułożenia, jak nie, to nawet z badań czasu podróży danego haka (czy czym tam transportują kontenery) można ustalić kolejność.

To jest jak współczesna fabryka - wszystko jest zgrane, precyzyjne i przyjmuje dyskretne wartości. Bez tego nie byłoby synchronizacji. A ta synchronizacja gdzieś leży zapisana w maszynach. Po odpowiedniej zdrowaśce maszyna łaskawie obdarzy nas tą wiedza Wink

A raport na statku tez może mieć "przeoczenie" jak u nas w magazynie. I wtedy nic nie wykryje się.

Co do speców - dwóch psioników to może za sporo, jak nie trzeba nam nikogo do przesłuchiwań. Jeden do poszukiwań w takim razie stykanie. Reszta ok. I to, ze mamy kogoś u siebie, nie znaczy, że nie może wysłać swoich obserwacji do analizy w laboratorium koledze po fachu Wink

A o rysopisy i tym podobne to zapytam Virgio, jesli jeszcze nie odszedl (razem z zapytaniem o inne kontenery, prośba o sprżet do nagrywania, auspex i Mortensa). Jak nie zdążyłem, to zapytam samego Mortensa o to.

Waylander · Elokwentny gracz

Witam

Ja osobiście bym bardziej chciał mieć tego psykera do przesłuchań niż do przeszukiwania magazynu chodzi tez o odpowiednie rodzaje mocy.

Co do samych specjalistów to można ich ściągnąć(jak Cymbia się zgodzi) ale zaznaczam że wolałbym ich z magazynu nie ruszać.

A co do problemów z łącznością Freek to mogę poprosić o dodatkowych vox a może i przenośnego kogitatora jak chcecie Twisted Evil

.

Pozdrawiam

Bors · Mistrz Gry

Freeks - keth nie chce nam ułatwiać i ustami viggo powiedział że pamiec serwitorów(któży przenoszą ładunki) została zczyszczona. Więc nie liczyłbym na dane z tego źródła. A co do raportów, liczę że jednak gdzies po drodze pojawił sie ten kontener, nawet jeśli przedtem i potem znika. I właśnie takiego momentu trzeba szukać. też oczywiście liczyłem na prostsze rozwiązanie, ale kasowanie serwitorów rozwiało tą nadzieję.

waylander - moze niekoniecznie szturmowców, ale jakieś jednostki zbrojne na pewno. do kwarantanny tak rozumianej to własnie wojskowi. to nie bakteria, tylko wielki robal. Razz

Waylander · Elokwentny gracz

Witam

Borsie ja zakładam że kwarantanne będą prowadzić regulatorzy, a przynajmniej z zewnątrz bo raczej nie wyobrażam sobie aby mozna zachować tajemnice.

Pozdrawiam