Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Na oficjalne spotkanie z Sandem przyszło wszystkim czekać dwa dni. Wówczas to, tuż po skąpym obiedzie w ciemnej odstręczającej kantynie budynku, akolici zostali wezwani do sali narad znajdującej się na najwyższym piętrze gmachu. Wszyscy agenci o początkującym stażu z trudem skrywali napięcie, w przeciwieństwie do starych wyjadaczy tworzących rdzeń grupy Sanda. Śledczy pracował przez ostatnie dwa dni praktycznie na okrągło, wypisując dziesiątki stron raportów, analizując przekazywane mu informacje i wizytując regularnie królewski dwór. Młodzi akolici większość tego czasu spędzili w przydzielonych im kwaterach, na korytarzach gmachu lub w podziemnej kaplicy, ponieważ pilnujący budynku szturmowcy wypuszczali na zewnątrz tylko osoby upoważnione do swobodnego poruszania się. Zajęty sprawami wyższej wagi Sand zdawał się całkowicie ich ignorować, tym mocniejsze poczuli więc poruszenie, kiedy dotarło do nich długo oczekiwane wezwanie na audiencję.
Wszyscy obecni w pomieszczeniu mieli na sobie normalne ubrania, chociaż mężczyźni ogolili się starannie, a kobiety zadbały o delikatny makijaż i upięte włosy. W komnacie panował ziąb, nikt jednak nie zwracał na niską temperaturę uwagi, koncentrując swą uwagę na sylwetce odwróconego plecami do akolitów śledczego Sanda. Przełożony zespołu Ordo na Sepheris Secundus przez dłuższą chwilę śledził wzrokiem grę świateł na zwierciadłach gigantycznych górskich luster, po czym odwrócił się znienacka w stronę oczekujących jego słów jedenastu gości. Ciemnoskóra twarz Sanda nie zdradzała większych emocji, co niektórych akolitów szczerze niepokoiło.
- Misja Ordo w Icenholmie dobiegła końca – oznajmił dźwięcznym głosem Sand – Dalsze śledztwa przekażemy w ręce lokalnej placówki Adeptus Arbites oraz królewskich służb bezpieczeństwa, z boską pomocą powinni sobie z nimi poradzić.
Kilku starszych stażem akolitów roześmiało się krótko, kwitując w ten sposób ironiczną w wydźwięku opinię Sanda. Większość milczała przestępując nerwowo z nogi na nogę i rozglądając się na boki.
- Źródło herezji na tym nieszczęsnym świecie zostało zniszczone, winni ponieśli zasłużoną karę, maluczcy otrzymali stosowną lekcję. Miejscowi możnowładcy ślą do mnie zapewnienia, że dołożą wszelkich starań, by sytuacja ta nigdy się nie powtórzyła. Pozwalam sobie na ufność w te zapewnienia, bo dla zwiększenia lojalności szlachty wobec Imperium poleciłem rozstrzelać publicznie kilku baronów władających górniczymi działkami w Gorgonidzie. Przykład musi iść od góry i musi być konsekwentnie realizowany.
- Odpowiednie raporty zostały już wysłane na Scintillę, do wiadomości naszych zwierzchników. Załączyłem do nich stosowną opinię na temat każdego z was. Zespół zostanie podzielony na dwie sekcje. Ruud, Sara, Mikael, Dragan, Boris i Vanessa polecą razem ze mną na Fenksworld, wyruszamy jutro o ósmej rano. Spotkamy się dziś wieczorem na osobnej odprawie, wtedy udzielę wam dodatkowych wyjaśnień.
Wywołani po imieniu agenci potwierdzili ruchami głów, że przyjęli do wiadomości słowa śledczego.
- Świeża krew otrzyma inny przydział – podjął wywód Sand – Mir, Thorn, Verner, Cimbria i Lyra polecą na Scintillę, odlot jutro godzinę po nas. Ordo ma wobec was inne plany, bo wasze doświadczenie terenowe oscyluje w granicach zera. Z każdym porozmawiam na osobności dzisiaj do wieczora, więc czekajcie w swoich kwaterach, dopóki nie zostaniecie wezwani. O dwudziestej nabożeństwo dziękczynne w podziemnej kaplicy, obecność obowiązkowa. Bracie Vernerze, z pewnością nie odmówisz nam tego zaszczytu i zgodzisz się celebrować obrządek liturgiczny?
Młody duchowny zapewne bardzo się starał zachować kamienny wyraz twarzy, lecz jego wysiłki spełzły na niczym. Sand uśmiechnął się chłodno widząc osłupiały, a zarazem chyba lekko przestraszony wzrok kleryka.
- Bez obaw, bracie, to wyśmienita sposobność, aby zaprezentować członkom Ordo pobrane w tutejszym seminarium nauki. Niniejszym uważam spotkanie za zakończone. Możecie odejść. Ty nie, Ruud, Vanessa też zostaje.
OK, teraz każdy z Was dostanie na PW krótki opis spotkania z Sandem (będzie opcja interakcji, jak najbardziej – ale zdecydowanie odradzam wdawanie się w dyskusje). Potem opisówka odlotu i możemy przeskoczyć do nowej przygody. Jakieś komentarze i uwagi odnośnie tej sesji? |
|