Bors |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 665 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Pokład Corolis, 17 aprilis 831.M41, godz. 01.00
Sędziwy adept teatralnym gestem sprawdził czas na kieszonkowym chrono i mrucząc coś pod nosem machnął trzymaną w dłoni metalową laską, pogrążając pokój w ciemności. Po chwili mrok rozproszył blask trójwymiarowego hologramu przedstawiającego przestrzeń pomiędzy Orbell Quill i Scintillą. Pokaz technomagi tak wysokiej klasy robił wrażenie, ale już nie tak piorunujące jak za pierwszym razem. Niezrażony tym starzec rozpoczął swój wywód, wskazując końcem laski miejsce gdzieś obok kropki oznaczonej Cyrus Vulpa.
- Jak zdajecie sobie państwo sprawę, Corolis znajduję się obecnie mniej, więcej tu… Nasza podróż, mimo opóźnień przebiega dość dobrze. Tymczasem otrzymaliśmy niepokojący komunikat z kolonii górniczej TS-471/6 C. – Powiedział adept, wyraźną pauzą akcentując każdy symbol. – Znajduje się ona w pasie asteroidów otaczających „Lathes”, tak zwane „Tokarki”, trzy światy-fabryki pod ścisła jurysdykcja Adeptus Mechanicus. – Jego laska wskazała trzy skupione punkty oznaczone, jako Hed, Hatt i Hesh, po czym opadłą ponownie na ziemię. Po chwili obraz zamrugał i został zastąpiony przez niezbyt regularny, obracający się szary kształt, pokryty kraterami. W trzech niezbyt oddalonych od siebie miejscach zdobiły go maleńkie kopuły z brązu i szkła, oraz kilkukomorowe śluzy. Ze względu na brak punktów odniesienia, trudno było określić ich wielkość.
- TS-471/6 C na szczęście nie znajduje się w strefie ścisłej jurysdykcji Adeptus Mechanicus, lecz zarządem spółek górniczych, na mocy trzywiekowej dzierżawy. Jest to jedyna sprzyjająca nam w tej sytuacji okoliczność. TS-471/6 C jest stosunkowo dużą asteroidą o średnicy nieprzekraczającej 860 km, pod której powierzchnią znajduje się kilka habitatów górniczych, prosperujących dzięki wydobyciu Teseum i bliskości potrójnego świata-fabryki. W ostatnim kwartale zarejestrowano tam znaczny wzrost śmiertelności wśród górników z przyczyn skatalogowanych, jako „inne”. - Przy ostatnim słowie adept znacząco zawiesił głos.
- Oczywiście kwestia ta nie zaprzątałaby głowy Świętego Oficjum, gdyby nie nagranie, jakie przechwycono. Pochodzi ono z systemów nadzorczych kopalni Hax Gerthe. Proszę uważnie obserwować. – Dodał starzec, po raz kolejny zmieniając wyświetlany obraz.
Wirującą skałę zastąpił czarno-biały, płaski obraz ostemplowanego teleskopowymi podporami korytarza, którym porusza się grupa ludzi z narzędziami górniczymi. Na obu końcach kolumny znajdowali się strażnicy zbrojni długą bronią energetyczną. Obraz nie zmieniał się płynnie, lecz sekundowymi skokami.
Nagle zniknął fragment bocznej ściany, a z powstałego wyłomu wyszły 3 górujące nad górnikami postacie o święcących oczach i masywnych ciałach, powalając najbliżej stojących. W powstałym zamieszaniu widać promienie lasera i masakrę bezbronnych ludzi, rozrywanych i miażdżonych przez stwory. Większość ucieka, ale na ziemi widać kilka trupów. Nagle jeden z potworów rusza w stronę kamery i obraz zostaje zatrzymany, gdy wypełnia on niemal cały kadr. Widać wyraźnie okrywającą go ciemną szatę, świecące oczy i wystającą spod naciągniętej, a miejscami przypiętej, czy też przyszytej skóry ludzkiej... kanciastą, metalową czaszkę.
Lyre przeszył dreszcz, na wspomnienie innych groteskowych postaci o świecących oczach… innej twarzy naciągniętej na metalową parodię czaszki.
Kargan jak wolisz, ale wasze teksty na czarno to zawsze lepiej niż gdy będe waszym postaciom wkładalw usta własne.
Przepisuję, żeby nic nie zgubić i trzymać spójność fabuły, wplatać w dialogi itp. Keth w naszej przygodzie robi bardzo podobnie.
Od tej chwili jesteście w komplecie, więc czekam na pytani, sugestie itp od całej ekipy. |
|