Bors |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 665 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Asteroida TS-471/6 C, Habitatu C-IV, 27 aprilis 831.M41, godz. 14:51
Osiłek przez chwilę tempo wpatrywał się w, ogromny z tej perspektywy jak tunel kolejowy, otwór lufy boltowego pistoletu trzymanego przez Karę. Mrugnął zdziwiony.
Lyra trzymała Hecutera w wyciągniętej ręce, obserwując całą sytuację. Ponad krawędzią drzwiczek złowiła spojrzenie kierowcy. Szybki przeskok od butnego rozbawienia, do przerażenia. Agentka przeniosła na niego wzrok i lufę, widząc jak jego prawa ręka opada poza jej pole widzenia. Lewą trzymał na szczycie kierownicy.
Muzyka grzmiała….
Rozmówca otrząsnął się z osłupienia. Widząc jego zwężające się źrenice, Kara momentalnie straciła nadzieje na spokojne rozwiązanie.
- O rzesz ty!!... – Wydarł się bandzior, zbyt odurzony lub głupi, aby zareagować logicznie. Prawą rękę wyciągnął w stronę agentki, lewą sięgając po coś za pazuchą.
Kara ujrzała jeszcze wykrzywioną twarz bandyty i wyłaniające się zza niego ręce kompanów, gdy pociągnęła za spust.
Pistolet zagrzmiał jak Bazyliszek. Pocisk przebił wyciągnięta dłoń i eksplodował, dosłownie rozrywając głowę mężczyzny. Wyciągnięte ręce chwyciły bezgłowe ciało i wciągnęły do środka, gdy pojazd ruszył z piskiem opon, zostawiając za sobą swąd palonej gumy oraz prometheum. Agentka śledziła go wzrokiem, lewą ręką ścierając z twarzy kilka kropel krwi.
Podwójne echo wystrzału grzmiało jeszcze w alei, gdy pojazd, niebezpiecznie balansując, wchodził w zakręt kilkanaście metrów dalej. Lyra trzymała go w celowniku, wahając się czy nie pociągnąć za spust.
Zwykle tego nie robię, ale krótkie wyjaśnienie. Myślałem że wszystko jakoś się rozejdzie po kościach, ale facet nie zdał ani testu inteligencji ani opanowania. Obu o dobre 4 stepy. Potem inicjatywa. Niestety miał najwyższą. Koledzy, którzy chcieli go powstrzymać i wciągnąć do samochodu byli o jeden gorsi. Potraktowałem Karę jakby miała Overwatch. Odległość Point blank, laser, celowanie, itp. Ogólnie nie sposób było nie trafić. Darowałem sobie rzuty na obrażenia.
Obie dziewczyny mają jeszcze czas ostrzelać pojazd, nim zniknie za zakrętem. |
|