|
|
|
Wysłany: Sob 1:49, 14 Lis 2009 |
|
|
Bors |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 665 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Pokład Corolis, 17 aprilis 831.M41, godz. 01.36
Czwórka agentów, wertująca w ciszy dostarczone przez serwitora dokumenty, nie zwracała uwagi na upływający czas. Informacje nie nastrajały optymistycznie, ale wszyscy z zadowoleniem znaleźli na dnie swych teczek upoważnienie nr.546-71-I opatrzone kodem dostępu „Sigma-6”. Dziewczyny spojrzały na siebie porozumiewawczo, licząc już w myślach, ile broni i amunicji uda im się za jego pomocą wydobyć z pokładowego arsenału.
Z niejakim zdziwieniem członkowie sekcji stwierdzili, że sędziwy adept i towarzyszący mu serwitorzy nadal znajdują się w pomieszczeniu. Starzec oparty na lasce musiał spędzić minione pół godziny czekając aż skończą lekturę. Widząc, że wszyscy zapoznali się już z dokumentami, przerwał dyktowanie i automatyczny pulpit z cichym szumem skrył się w obudowie serwitora.
- Widzę że zapoznaliście się z raportami. To dobrze. Czy macie jakieś pytania?
- Czym są Stalowi Ludzie, Nekroni? – Ciekawość Constantina niemal dorównywała obrzydzeniu, jakie czuł na myśl o herezji sięgania po zakazana wiedzę. – Czyż nie powinniśmy zasięgnąć wiedzy na temat tych zagrożeń? Czym są? Jak z nimi walczyć?
- Spokojnie bracie. – W głosie sędziwego adepta słychać było mentorski ton. - Nie próbuj sięgać po zakazaną wiedzę, gdyż ta ścieżka wiedzie ku herezji i zatraceniu. Nie bez przyczyny wiedza ta jest zakazana przez Eklezjarchię. Starczy wam wiedzieć, że są to istoty w znacznej części uczynione z metalu. Okryte pancerzem i zbrojne nie tylko w ostrza, lecz i nieludzki intelekt. Jeśli te abominacje wyszły spod ręki człowieka, to dowódca waszej sekcji ma wystarczające doświadczenie. Jeśli nie, to niech was Imperator ma w swej opiece, bo wróg taki od wielu wieków nie ujawnił się w naszym sektorze. Lecz waszym zadaniem jest w pierwszej mierze poznać i ocenić skalę zagrożenia. Zwalczyć - jedynie, gdy uznacie to za możliwe. Niecierpliwie będziemy wyglądać waszego raportu. Kiedy tylko uda nam się przekonać wyznawców Omnissiaha, wyślemy w pobliże kontyngent wojskowy, pod pretekstem wspólnych manewrów. Niestety może to potrwać. Nie spodziewajcie sie raczej żadnej pomocy wcześniej, niz przed upływem tuzina dni.
- Co do samej kolonii, niestety nasze informacje są zadziwiająco szczupłe. Dzieje się tak za sprawą nieobecności imperialnych służb na tym, dotąd nieistotnym, kawałku skały. Niektórzy nie przykładają właściwej wagi dokumentowaniu swych dokonań. – W głosie starca słychać było autentyczny żal. - Całkowitą jurysdykcję nad TS-471/6 C posiada spółka górnicza Hax Gerthe, jej administracja i siły porządkowe to jedyna działająca tam namiastka władzy. To miejsce idealne dla wszelkich zbiegów, przestępców i przemytników. Z tych przyczyn nie możecie na miejscu liczyć na żadne lojalne siły, poza tymi, które przywieziecie ze sobą. Oczywiście inkwizycyjna rozeta powinna przekonać niejednego do współpracy, ale traktujcie to, jako ryzykowną ostateczność. TS-471/6 C to gniazdo bestii. Pożytecznych i poddanych pewnej kontroli, ale nadal bestii. |
|
Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Sob 1:52, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:00, 15 Lis 2009 |
|
|
Bors |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 665 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Pokład Corolis, 17 aprilis 831.M41, godz. 01.39
Oczywiście nie możecie dotrzeć na TS-471/6 C okrętem tak charakterystycznym jak Corolis. Poza tym, kurier musi dotrzeć z raportem i dowodami na Scintille. Za, – adept zerknął na ścienne chrono – około 46 godzin przesiądziecie się na Stella Felix . To niewielka, uzbrojona, jednostka transportowa. Statek znajdował się właśnie w drodze do Port Wrath. Załoga to zaufani ludzie Ordo Xenos. Jednostka doznała pewnych uszkodzeń i pod tym pretekstem zatrzyma się w kolonii górniczej. Kapitan Darviche ma zagwarantować wam wszelką pomoc, co prawdopodobnie ograniczy się do transportu i łączności dalekiego zasięgu.
- Na miejscu będziecie więc zdani na siebie. Sugeruję podawać się za najemników szukających zarobku. To pozwoli wam swobodnie nosić broń i wypytywać o lokalne zagrożenia, bez wzbudzania podejrzeń. Ochrona musi tam teraz być w cenie. Agentka Lyra Amosis posiada już pewne kwalifikacje, - starzec uśmiechnął się krzywo - jako były pracownik Coblast Assay. Przygotowaliśmy dla pani stosowne dossier, które powinno zrobić wrażenie na przedstawicielach Hax Gerthe. A jeśli mowa o wrażeniu… – Adept gestem dłoni przywołał serwitora stojącego dotąd nieruchomo z drewnianą skrzyneczką w dłoniach. Owadzie implanty z cichym klekotem zogniskowały się na zaskoczonej Sepheryjce. – Proszę podejść. |
|
Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Nie 15:33, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Wysłany: Pon 20:46, 16 Lis 2009 |
|
|
Bors |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 665 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Pokład Corolis, 17 aprilis 831.M41, godz. 01.41
Podczas gdy zaskoczona Lyra zbliżała się do podwyższenia, adept odebrał od serwitora drewnianą skrzyneczkę i przyłożył palec do ozdobnego panelu. Dał się słyszeć cichy trzask zamka i spokojny głos starca.
– Jak pewnie zdajecie sobie sprawę, dostojny lord inkwizytor Anton Zerbe był osobiście zainteresowany wydarzeniami, na Orbell Quill. Lord Inkwizytor był łaskaw zapoznać się z wynikami dochodzenia i wyrazić uznanie dla postawy waszego zespołu, choć nie omieszkał wskazać też pewnych błędów. – Adept wyciągnął pudełko w stronę Sepharyjki – proszę przyłożyć kciuk do czytnika.
Lyra niepewnie dotknęła panelu, umieszczonego pośrodku mosiężnego =][=, nerwowo cofając dłoń, gdy po cichym trzasku zapadek wieko zaczęło się unosić. Wewnątrz pysznił się zwój, opatrzony dwiema pieczęciami zdobnymi w symbole uskrzydlonego „I”, oraz przenikających się kół zębatych, jednak wzrok Sepheryjka przyciągał mniej okazały kształt umieszczony obok...
Znajomy zarys Inkwizycyjnej Rozety.
- Śmierć Mira Salvaro pozostawiło sekcję bez dowódcy. – Oświadczył oficjalnym tonem starzec. - Lyro Amosis, otrzymuje pani tą rozetę, sygnowaną przez Lorda Inkwizytora Antona Zerbe, wraz z jego życzeniami, aby wykazała się pani równym bohaterstwem, lecz większą przenikliwością niż jej poprzedni posiadacz.
– Sekcja ma być gotowa za 45 godzin standardowych. Odprawę uważam za zakończoną. – Dodał nieco mechanicznie adept i wraz z servitorami opuścił salę odpraw. Zaskoczona Sepheryjka dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że trzyma w nerwowo zaciśniętych dłoniach pudełko, wpatrując się w kilka rdzawych plamek na powierzchni odznaki. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 13:51, 17 Lis 2009 |
|
|
el_imperatorro |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 26 Sie 2008 |
Posty: 1125 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Wolsztyn / Poznań Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Z tego co pamiętam, mam:
Maulera
3 magazynki
Mesh Combat Cloak
Multikey
Wezmę 2 Orthlaki Mk IV i 8 magazynków z Man-Stoperami jako podstawowe uzbrojenie.
Dostanę taki wzmacniany płaszczyk +1 ARMa jak ma Lyra? Karpatek nie chcę, zależy mi na mobilności.
Pora na sprzęt o większej sile rażenia. Myślałem o 2 inferno pistolach, da się załatwić, Borsie? Pewnie nie. Opcją drugą jest meltagun Ultimo.
Jeśli nie dostałem inferno pistoli to wezmę 2 handflamery Destroyer. Jeśli i ich nie obejmuje sigma 6 to 2 zwykłe handlflamery.
Do tego jeszcze coś do CC. Najchętniej Lathe Sword, ale zapewne go nie dostanę, więc ograniczę się do Mono Sworda
Tak wpadł mi w oko Vanaheim Shotgun i jakaś lepsza amunicja - zapalająca lub Hyper-Density Penetrators... Wziąłbym, gdyby nie to, że wydałem 200 expa na Two Weapons Wielder
O jakieś generatory ochronnego pola typu refractor czy rosarius nie mam nawet co pytać, prawda?
Podsumowując:
2x Orthlak MkIV + 8x Man-stoper clips
2x Inferno Pistol + 4 clips / Meltagun Ultimo + 4 clips
2x Destroyer + 4 clips / 2x Hand Flamer + 4 clips
Lathe Sword / Mono Sword
Płaszcz z lepszym ARMem
3x Photon Flash
3x Mark III FG
Mnóstwo sprzętu, ale podejrzewam, że nie będzie lekko a przecież część mogę gdzieś ukryć na czarną godzinę Bo chodzić po ulicach z 7 pistoletami to lekka przesada jest
Lyra: im więcej AP tym lepiej |
|
Ostatnio zmieniony przez el_imperatorro dnia Wto 13:51, 17 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Wysłany: Śro 23:17, 18 Lis 2009 |
|
|
SamboR |
Elokwentny gracz |
|
|
Dołączył: 28 Gru 2008 |
Posty: 540 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Steinau an der ODER Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Jakby był na pokładzie jakiś porządny shotgun, najlepiej z tymi specjalnymi pociskami zapalającymi (z IH, w dziale o uzbrojeniu na okrętach) to bardzo chętnie poproszę. Do tego laspistol dla młodego i jakiś lekki pancerz dla niego. Ja chyba mam swój karapaksowy napierśnik i greatcoat oraz monomiecz? Jeśli nie, to uzupełniam zapasy o to. Do tego trochę normalnej amunicji, zarówno do rewolwera, jak i strzelby.
Odradzam zabieranie młodego "do boju". Chłopka to nowicjusz zakonny z biednej, zacofanej planety. Moze ci wyprasowac koszulę, ale nie licz na niego w walce. To raczej ktoś w rodzaju ordynansa.
Raczej myślałem o sprzęcie dla niego, jako ostatniej linii obrony. Nie wiadomo, czy nie będzie zmuszony walczyć o przetrwanie, więc lasgun czy lekki pancerz nie zaszkodzą. |
|
Ostatnio zmieniony przez SamboR dnia Czw 16:33, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|