el_imperatorro |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 26 Sie 2008 |
Posty: 1125 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Wolsztyn / Poznań Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Krwawy Anioł uparcie walczył z usterką błogosławionego boltera. Mimo codziennego namaszczania świętymi olejami, mimo regularnych przeglądów i świętych wersetów na pieczęciach czystości broń nadal nie chciała działać. Odblokowanie zaciętego boltera było standardową, ćwiczoną godzinami procedurą, tym razem problem okazał się poważniejszy, niż dewastator mógł się spodziewać.
Taśma amunicyjna zaklinowała się głęboko w komorze. Wyglądało na to, że winą awarii była zdeformowana przez skrajnie wysoką temperaturę łuska, która uniemożliwiła wprowadzenie kolejnego naboju. Codex Astartes nakazywał w takiej sytuacji demontaż broni, ręczne usunięcie zaklinowanego kawałka metalu, namaszczenie olejami i trzykrotne odmówienie Litani Niezawodności i Psalmu Niechybnego Strzału.
Dewastator nie miał czasu na postępowanie zgodne z zaleceniami podręczników. Pod zmasowanym ogniem obrona lojalistów mogła się załamać w każdej chwili. Z całej siły szarpnął dźwignią przeładowania. Wewnątrz broni coś zgrzytnęło metalicznie. Tego dnia prowadziła go jednak dłoń Boga-Imperatora. Po kolejnym szarpnięciu na bruk z brzdękiem wypadł fragment poskręcanej, nadtopionej blachy, która jeszcze kilka minut temu była łuską błogosławionego boltu.
Sepheran obiecał w duchu lepiej dbać o swój ekwipunek. Jako pokutę za swój czyn postanowił spędzić noc na modlitwach, mających na powrót zjednać mu tak brutalnie potraktowanego ducha maszyny.
Teraz jednak był czas przelewania krwi a nie modlitw. Sepheran upewnił się, że taśma gładko przesuwa się w prowadnicach i z sykiem siłowników ustawił się tuż przy krawędzi wypalonego wraku. Wychylił się, szybko oceniając sytuację. Jego analityczny umysł pozwolił mu wyznaczyć miejsca, w których ostrzał zrobi największe spustoszenie. Zdecydowanym ruchem pociągnął za spust.
W imię Boga Imperatora i Sanguiniusa! - ryknął, przekrzykując bitewny zgiełk - Śmierć zdrajcom Imperium! Każdą skazę wypalimy ogniem! Każda zbrodnia zostanie słusznie ukarana!
Ok Mistrzu, kostki się potoczyły. Jako że mam tylko 2 FP planowałem zmagazynować je na naprawdę czarną godzinę, ale co mi tam, to tylko gra. Widać psalmy przebłagały Ducha Maszyny i taśma znów chodzi gładko.
HB odblokowany panowie, zacznijmy masakrę
Co do planów na najbliższe rundy: zgadzam się z Waylanderem. Macie w bolterach Krakeny, więc wasz efektywny zasięg jest dokładnie taki, jak w przypadku HBka. Do tego macie Bolter Mastery czyli dodatkowe 10 do BSa. Pociągnijcie serią, wierzę, ze dacie sobie radę
Efektywniej będzie, jeśli obłożę tą hordę gradem stali. Pamiętajcie, że rany od Sepherana liczą sie podwójnie. Myślę, że uda mi się zmusić ich do odwrotu zanim skończy mi się taśma ;D
Myślę, że te KMy nie mają zapasu przeszkolonych obsługantów. Jeśli zlikwidujemy tych, to chwilę potrwa zanim znajdą sobie nowych. W tym czasie mroczny aniołek może się tam przelecieć z plecakiem granatów i zaprowadzić porządek. Mógłby wziąć zapas i w drodze powrotnej obrzucić trzecią falę z powietrza...
I tak jestem rundę w plecy więc wy postrzelajcie, a w zależności od rezultatów albo zrobię porządek z CKMami albo przerzedzę hordę. |
|