Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Coscarla – Dom Tantalusa, 384.830.M41, godz. 22.48
Duchowny pobiegł pierwszy w głąb sali, celując przezornie do leżącego w śpiączce pacjenta, ten jednak nawet nie drgnął, bezgranicznie nieprzytomny. Thorn i Dymitri deptali Sepheryjczykowi po piętach, wlokąc ujętą pod pachy i ciążącą ku posadzce Lyrę. Dziewczyna nie dawała znaku życia, a mężczyźni nie chcieli tracić czasu na sprawdzanie tętna, żaden jednak nie pomyślał o tym, by porzucić ciało towarzyszki na pastwę płomieni. Dymitri urodził się i wychował w Sibellusie, Thorn zaś od wielu lat służył w stołecznym garnizonie Arbites, toteż obaj skrupulatnie przestrzegali przesądów i wierzeń Scintillijczyków. Śmierć w płomieniach i kremacja były dla mieszkańców planety wizją przerażającą, wręcz potworną – ogień służył wypalaniu piętna herezji i mutacji, zniszczenie za jego pomocą cielesnej powłoki człowieka uniemożliwiało jego odrodzenie u boku nieśmiertelnego Boga-Imperatora, skazując duszę spopielonego nieszczęśnika na wieczyste męki.
Pochodzący z Clove Thorn nie miał pojęcia, na ile ten ortodoksyjny przesąd pokrywał się z prawdą, ale scintillijska Eklezjarchia nigdy nie podjęła żadnych prób podważenia jego zasadności, a więc bogobojny arbitrator wolał dmuchać na zimne, również w interesie Lyry i jej nieśmiertelnej duszy. Krew kapała z ran dziewczyny pozostawiając na posadzce rozmazane materiałem spodni smugi, jej głowa kiwała się bezwładnie, oparta podbródkiem o krtań.
Verner dotarł do klatki schodowej, rozsunął folię jedną ręką, w drugiej ściskał kurczowo Taurusa. Sepheryjczyk ujrzał podziobane kulami ściany, kawałki tynku na podłodze i pierwszych stopniach oraz dwie porzucone krótkofalówki.
Cimbrii i Mira nigdzie nie dostrzegł, chociaż błyskawicznie sprawdził przylegającą do klatki z przeciwnej strony drugą salę szpitalną. Jedynym śladem po parze akolitów były leżące tuż przy poręczy radia.
Dźwięki strzelaniny dobiegały gdzieś z dołu, od strony parteru i szeroko otwartego, wyłamanego z zamków i zawiasów głównego wejścia do Domu Tantalusa. |
|