el_imperatorro |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 26 Sie 2008 |
Posty: 1125 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Wolsztyn / Poznań Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Borsie, ja uwielbiam szukać dziur w zasadach, łączyć je i tworzyć tego typu potworki
Taki twór można by uzasadnić tylko, jako gruntowną przebudowę całej broni. Skrócenie lufy, pozbycie się kolby, zastąpienie niektórych elementów lżejszymi kompozytami, pozbycie się przedniego chwytu. Mimo wszystko redukcja wagi o 2/3 to przegięcie, zgadam się. A i cena winna być znacznie wyższa a zasięg ograniczony trwale, zgodnie z RB a nie erratą.
Mimo że opcja jest kusząca i wydaje się być w pełni zgodna z zasadami to zrozumiem MG, który odrzuci tego potworka. Co prawda jego siła ognia nie ma jakiejś miażdżącej przewagi nad autopistolem, ale logiczne to nie jest
W sumie zamiast po prostu odrzucać tą zasadę po namyślę trochę ją naprostowałem. Zamiast po prostu dodawać pistoletową rękojeść uznajmy to, za przeróbkę broni taką, jak opisywałem wyżej. W efekcie dostaniem jakiś poręczny karabinek który można by dzierżyć w jednej ręce. Oczywiście nic za darmo. Koszt upgrade'u powinien wynieść 50 tronów a zasięg definitywnie zredukowany o połowę, bez względu na to, jak trzymana jest broń. W końcu z oberżniętej lufy nie da się celnie strzelać na duże odległości. Dodatkowo, jeśli broń miała zasadę accurate to powinna ją stracić po takich modyfikacjach. Masa broni spada o połowę. Można dołożyć do niej maksymalnie jeden upgrade/dodatkowy sprzęt, w końcu nie po to się ją obcina, żeby potem dołożyć exterminator, granatnik, selektor amunicji i celownik laserowy . Oczywiście broń nadal jest zbyt duża, żeby nosić ją w kaburze jak pistolet Co Wy na to? |
|