RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Dark Harvest Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 100, 101, 102  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 10:47, 23 Maj 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Oj. Niedobrze. Lyra chyba nieco przesadziła z reakcją i straciliście bardzo ważnego świadka. Ucieczka skutego kajdankami faceta była raczej skazana z góry na niepowodzenie. Regulatorzy by go zatrzymali, nawet jeśli zwiał by całej obstawie, a po serii z Hecatera w plecy rzadko człowiek jest w stanie zeznawać.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 10:55, 23 Maj 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





To nie był zwykły frajer w kajdankach. Jeśli przywalił "z dyńki" armsmenowi w hełmie tak mocno, ze tamten stracił przytomność, po czym jak gdyby nigdy nic chciał skakać ze schodów, to nie był normalnym facetem. Kto wie, co jeszcze mógł zrobić? Może był dzikim psionikiem? Może opętanym?

Szkoda że straciliśmy świadka, ale wolę to, niż stracić członka drużyny.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:09, 23 Maj 2009
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Co się stało to się nie odstanie. Trudno. Trzeba go dokładnie przeszukać i poddać sekcji. Zwracajcie uwagę na szczegóły: blizny, znamiona, tatuaże - czort jeden wie co można przy nim znaleźć.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:13, 23 Maj 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Lyra dziękuję pięknie Bors'owi za cenne uwagi - jest przekonana, że jemu w podobnej sytuacji pójdzie dużo lepiej Rolling Eyes

Sheaf, Twierdza Barleystone, 23 martius 831.M41, godz. 6.39

- Szlag by to trafił - warknęła Lyra wyraźnie wściekła z powodu utraty więźnia - Trzeba było od razu przestrzelić mu kolana i zanieść do celi...

Lyra opuściła Hecutora nie chcąc dawać nadbiegającym ludziom pretekstu do okazywania nadmiernej nerwowości. Pstryknęła przełącznikiem
komunikatora by nawiązać łączność z dowódcą sekcji:

- Lyra do Mir'a - rzuciła wciąż jeszcze wściekłym głosem - Próba ucieczki podejrzanego zakończona jego zgonem. Jesteś pilnie potrzebny w Twierdzy. Boczne wejście.

Odwróciwszy się w stronę Mata Gatesa Lyra wskazała ręką w kierunku nieprzytomnego żołnierza wciąż leżącego na schodach.

- Sprawdźcie co z nim - rzuciła już spokojniejszym głosem - Mam nadzieję, że nic poważnego...

Szlag by to trafił. Zamierzał ze skutymi rękoma skakać przez poręcz ? Znam lepsze sposoby na popełnienie samobójstwa.
Chyba, że nie był wcale diakonem...tylko jakimś cholernym agentem-mutantem...
Evil or Very Mad


Ostatnio zmieniony przez Kargan dnia Sob 11:14, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:09, 23 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Sheaf, Twierdza Barleystone, 23 martius 831.M41, godz. 6.50

Oddana przez Lyrę seria uruchomiła w prefekturze procedurę pełnego alarmu. Wszystkie bramy w wałach zostały automatycznie zablokowane opadającymi z góry stalowymi grodziami, aktywizowani w wieżyczkach serwitorzy zaczęli omiatać przedpole Twierdzy lufami małokalibrowych działek, a kilkuset funkcjonariuszy Magistratum złapało czym prędzej za broń zajmując stanowiska zgodnie z procedurą stanu wyjątkowego.

Dźwięk alarmowych klaksonów był rzecz jasna słyszalny na zewnątrz prefektury, a widok zajmujących stanowiska strzeleckie regulatorów i poruszające się lufy działek wystarczyły w zupełności, by złamać awanturniczego ducha nielicznych demonstrantów. Porzucając swe transparenty, metalowe rurki i kamienie uchodźcy pierzchali jak szaleni pomiędzy niską zabudowę dzielnicy, wrzeszcząc przeraźliwie i w każdej chwili spodziewając się otwarcia ognia ze strony stróżów prawa. W ich ślady poszli natychmiast mieszkańcy okolicznych domów, którzy całe zajście obserwowali z okien swych mieszkań. W przeciągu kilku minut wyludnił się niemal cały kwartał, w którego centrum wznosiła się Twierdza Barleystone.

Sytuacja na bocznej klatce schodowej została wyjaśniona w trybie natychmiastowym, bo huk wystrzałów zaalarmował również dyżurującego na piętrze sekcji starszego regulatora Hausera. Oficer rozpoznał z miejsca Lyrę, więc nawet nie zażądał od niej okazania przepustki, tylko odesłał innych regulatorów do najbliższej wartowni i razem z ludźmi Gatesa pomógł przenieść ciało diakona Vespera do pomieszczeń oddziału medycznego prefektury. Wściekły na siebie samego Gates kilkakrotnie podkreślał swą winę i niedostateczną dbałość o bezpieczeństwo operacji konwojowania, więc Sepheryjka odesłała go czym prędzej do kwatery komórki razem z powoli dochodzącą do siebie, ale wciąż niezbyt kontaktującą z otoczeniem ofiarą Vespera.

Kiedy wszyscy zniknęli już ze schodów, a o dramatycznych wydarzeniach sprzed kilku minut przypominały jedynie plamy świeżej krwi, stojąca na półpiętrze dziewczyna pozwoliła sobie na głębokie westchnienie. Nie była do końca przekonana, czy postąpiła słusznie, ale zakładała, że więzień był wyjątkowo niebezpiecznym osobnikiem, a w obliczu ostatnich zdarzeń w stolicy być może kimś więcej niż zwykły śmiertelnik. Jego desperacki krok zmierzający do skoku w dół klatki schodowej z szóstego piętra budził w łowczyni mieszane uczucia: albo Vesper dysponował nadnaturalnym talentem, który mógł go przed konsekwencjami takiego upadku ocalić... albo faktycznie zamierzał się zabić przed rozpoczęciem przesłuchania.

I obie te alternatywy budziły w agentce zimny dreszcz.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:13, 23 Maj 2009
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





- Przyjąłem. Wracamy do Twiedzy. Zabezpieczcie zwłoki, dokładne przeszukanie i sekcja.

Mir zwrócił się do towarzyszy.

- Lyra straciła Vesper'a. Zginął w próbie ucieczki. - Głos zdradzał złość fedriańczyka. - Straciliśmy cennego świadka, niech to szlag.

- Kierowca, szybciej. Musimy dotrzeć do Twierdzy. Podjedź pod boczne wejście.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:32, 23 Maj 2009
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





Lecimy sprawdzić, co i jak, ale niech dwóch regulatorów skuje naszego przyjemniaczka i rozpocznie wypłacanie batów. Nic nie zakłóci wymierzania sprawiedliwej kary Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:52, 23 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Sheaf, Twierdza Barleystone, 23 martius 831.M41, godz. 7.20

Zgromadzeni w pokoju narad członkowie komórki spoglądali na siebie pozbawionym wesołości wzrokiem. Mir, Ravion i Girwan przyjechali tuż po wybuchu alarmu, toteż musieli chwilę czekać przed bramą na podniesienie pancernych grodzi - procedura odwołania alarmu zajęła kilka ciągnących się niemiłosiernie minut. Wysłany do katedry kierowca Magistratum zjawił się jako ostatni, przywożąc oderwaną od przeszukiwania gabinetu Vespera Karę.

- Piękny początek dnia - wzruszył ramionami Sylwan - Pierwsza krew dla nas, czas wzbudzić grozę w heretykach. Co do grozy, całkiem dobrze nam szło w tym samym czasie z Maisquinem. My tu sobie gadu gadu, a na dole ktoś zbiera krwawe pręgi na grzbiecie.

- Co się stało, to się nie odstanie, trudno - odparł Mir, który chwilę wcześniej wysłuchał dokładnej relacji złej jak osa Sepheryjki - Ciało musi być dokładnie przeszukane i poddane sekcji. Zwracajcie uwagę na szczegóły: blizny, znamiona, tatuaże. Bóg-Imperator wie, co przy nim znajdziemy.

- Zwłoki już leżą na oddziale medycznym - oznajmiła Lyra - Tanako i Hauser ściągnęli na miejsce medyceusza Varro i kilku adeptów do pomocy. Czekają tylko na zgodę do rozpoczęcia sekcji i na asystę reprezentanta Świętego Oficjum, bo protokół nie pozwala im na pocięcie diakona bez naszej obecności, a nie wiedziałam, kogo zechcesz do tego oddelegować.

- To nie był zwykły frajer w kajdankach - wydęła usta Kara, siadając na krawędzi stołu - Jeśli przywalił z dyńki gościowi w hełmie tak mocno, że tamten stracił przytomność, a potem jak gdyby nic chciał skakać z szóstego piętra na parter, to nie był normalnym facetem. Kto wie, co jeszcze mógł zrobić? Może był dzikim psionikiem? Może opętanym?

- Opętanym? - powtórzył Constantine kreśląc na piersiach znak Orła - Tym gorzej nie tylko dla nuncjusza, ale i reszty stołecznego kleru. Czy wy wyobrażacie sobie implikacje takiego faktu? Jeden z najwyższych dostojników orbellańskiego Kościoła mógłby się okazać mutantem? Czuję wstręt na samą myśl o czymś takim! Jak nikt nie zauważył tego na czas?!

- Poczekajmy na wyniki sekcji - Girwan uniósł dłonie pojednawczym gestem - O ile dobrze wszystko zrozumiałem, nie mamy jeszcze żadnego dowodu na współudział Vespera w spisku oraz posiadanie talentu psionicznego, prawda? W porządku, próbował uciekać, ale to jeszcze nie dowód sam w sobie. Każdy człowiek ma coś na sumieniu. Może popełnił kiedyś wykroczenie, które nie ma nic wspólnego z naszym śledztwem, a w obliczu internowania przez Ordo nie wytrzymał psychicznie.

- Cóż, on akurat wyglądał na człowieka bardzo wytrzymałego psychicznie - odpowiedziała Kara zdejmując swój mokry płaszcz i rzucając go na oparcie krzesła - Jak jesteście ciekawi, możecie sobie przy okazji obejrzeć gnata Vespera.

Wyciągnięty zza pasa dziewczyny Holstec-5 powędrował przez ręce niektórych zainteresowanych bronią agentów.

- Na chwilę obecną lepiej będzie założyć, że diakon jednak należał do spisku - oświadczył Mir - Och, chciałbym móc teraz stwierdzić, że właśnie uśmierciliśmy sprawcę zgonów imperialnych urzędników i że zamykamy dochodzenie.

- Tu akurat możesz mieć trochę racji - zauważył Constantine, który w międzyczasie nieco ochłonął ze zdenerwowania - Przycisnęliśmy nuncjusza, bo trochę się mylił w zeznaniach. Według ostatniej wersji powinniśmy założyć, że za całą praktyczną stronę egzorcyzmów w miejscach zbrodni odpowiadał Vesper. Mam takie wrażenie, że nuncjusz próbował sobie na początku przypisać wszystkie zasługi w tej kwestii, bo nie miał pojęcia, że rytuał okazał się kompletną klapą. Nie jestem do końca pewien, na ile mogę mu zawierzyć, ale gotów jestem przyjąć wniosek, że Vesper z premedytacją sabotował poprawny przebieg egzorcyzmów.

- Co mógł przez to osiągnąć? - Fedridańczyk uniósł brwi spoglądają uważnie na duchownego.

- Nie każ mi podążać tokiem rozumowania heretyka i czciciela demonów - zmarszczył czoło Constatine - Próby zgłębienia ich motywów działania są najkrótszą ścieżką ku własnemu zatraceniu. Ale sądzę, że mógł się w ten sposób ubiegać o łaskawość swych mrocznych pryncypałów, bo unieważniając egzorcyzmy pozwalał na zakotwiczenie cząstki plugawej aury w materialnym świecie. Coś takiego sprzyja powtórnej inkursji.

- Musimy dokładnie rozważyć dalsze działania - powiedział Mir - Nie wszyscy wiecie, że godzinę temu przyszła astropatyczna wiadomość ze Scintilli. Officio Planetia Sibellus potraktowało nasze wezwanie o pomoc bardzo poważnie. Za dwa do czterech dni na Orbell Quill wylądują dwa zespoły dochodzeniowe Ordo oraz scintillijska brygada Sił Obrony Planetarnej. To kilka tysięcy żołnierzy oraz specjaliści od zwalczania czcicieli demonów. Otrzymaliśmy też upoważnienia do zastosowania wszelkich metod, byle tylko zapobiec dalszym przypadkom inkursji.

Fedridańczyk urwał na chwilę, pozwalając swym słuchaczom na przeanalizowaniu usłyszanej właśnie wiadomości.

- No, ładnie, pół regimentu nam tu zrzucą - uśmiechnęła się z sarkazmem Kara - Jak do czasu ich przybycia nie wybuchnie tu jakaś rebelia, wyjdziemy na bandę niedorozwiniętych paranoików. Mam nadzieję, że Duch znajdzie na zachodzie coś, czym warto będzie zainteresować te kilka tysięcy żołnierzy.

- Nie identyfikuj nas z paranoikami, siostro - oczy Constantine błysnęły niebezpiecznie - Nie istnieje dla Imperium zagrożenie poważniejsze od demonicznej inkursji, bez względu na jej skalę. Nawet pojedyncze przypadki przenikania istot z Drugiej Strony do naszego wymiaru bywały dostatecznym usprawiedliwieniem dla natychmiastowego Exterminatusu.

- Exterminatus nie wchodzi tutaj w grę, przynajmniej dopóki ja dowodzę - sarknął Mir - Niemniej jednak niepokojące są sugestie Raviona, który podejrzewa, że natychmiast po lądowaniu wsparcia zostaniemy odsunięci od śledztwa, te zaś przejmą specjaliści Ordo. Jeśli do tego dojdzie, zostaniemy skrupulatnie rozliczeni z wyników dotychczasowego dochodzenia. Musicie widzieć to w taki sposób: mamy jeszcze jakieś czterdzieści osiem godzin na zebranie większej ilości danych i być może wykorzenienie tego spisku, w przeciwnym bowiem razie istnieje ryzyko, że sami staniemy przed trybunałem Świętego Oficjum oskarżeni o niekompetencję.

W pomieszczeniu zapadła głęboka, dzwoniąca w uszach cisza, którą przerywał jedynie monotonny stukot uderzających w szyby kropel deszczu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:59, 23 Maj 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Chyba czas na tryb niebieski panie i panowie...
Moje sugestie:

1. Constantine powinien oznajmić Masquinowi, że jego zausznik przy próbie zatrzymania wolał popełnić samobójstwo... ciekawa jestem reakcji.
2. Koniec cackania się z tą planetą - za dwa dni i tak wyląduje tu Ordo w glorii i chwale - Mir błyśnij odznaką gdzie się da i oficjalnie przejmij dowodzenie.
Albo zmusi to naszych wrogów do bardziej zdecydowanego działania albo przynajmniej przekona kogoś kto może mieć jakieś informacje do podzielenia
się nimi z kimś bardziej kompetentnym niż Martens czy Masquin...
3. Constantine wybierze się z małym kazaniem do Katedry - wygłosi orędzie o chwili prawdy, rzuci trochę błota na Vespera i poczeka - może ktoś coś wie/widział
co nie wydawało mu się podejrzane kiedyś ale w świetle nowych faktów o Vesperze może się przydać...
4. Idę obejrzeć jak kroją Vespera...i będę miała ze sobą broń - na wszelki wypadek... Kara idziesz popatrzeć na potencjalnego heretyka ?
Ravion przydałaby się jakaś mentalna ochrona - strzeżonego Imperator strzeże...

Na razie nie przychodzi mi do głowy nic więcej...może Castor lub Masquin będą wiedzieć z kim szczególnie blisko trzymał się Vesper...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:42, 23 Maj 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Mogę uczestniczyć w sekcji, ale warto byłoby wybrać sie do katedry razem z Constantine, jeśli zdecyduje sie na tą wycieczkę.

Proponuję taki układ: Lyra i Kara przyglądają sie sekcji, w tym czasie Sylwan i Constantine kontynuują maglowanie nuncjusza. Kiedy obie ekipy skończą, robimy wycieczkę do katedry żeby załatwić niedokończone sprawy. Trzeba dokończyć przeszukanie i odbyć kolejną pogadankę z Castorem. Jeśli wskaże kogokolwiek, kogo uważa za blisko związanego z Vesperem, trzeba będzie tą osobę przewieźć do Twierdzy.

Swoją drogą, Ravion mógłby rzucić okiem na Holsteca. Może wyczuje jakąś dziwną aurę?

Co do przybycia Ordo i przejęcia władzy: i tak nie mamy na to wpływu. Możemy się tylko postarać, żeby nie mogli nam nic zarzucić.

Zastanawiam się co tam u Ducha? Keth nie wziął się jeszcze za ten wątek czy prowadzi "tajną korespondencję", nie chcąc żebyśmy wiedzieli co tak naprawdę dzieje sie na zachodzie?


Ostatnio zmieniony przez el_imperatorro dnia Sob 15:02, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:48, 23 Maj 2009
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





Dziewczyny mają rację. Constantine wraca do maglowania nuncjusza. Mir przejmuje oficjalnie władzę. Po maglowaniu wybierzemy się do świątyni. Chciałbym pogadać z braciszkami, pewnie zaczną sypać.
Co do przesłuchania Maisquina - zamierzam mu powiedzieć, że jego współpracownik próbował popełnić samobójstwo. Ciekawe jak na to zareaguje. Ma ktoś pomysł, jak wyjaśnić mu odpalenie alarmu?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:04, 23 Maj 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Nie sądzę by Masquin znał specjalne procedury alarmowe Twierdzy... zawsze możesz powiedzieć, że to próba ucieczki Vespera zaowocowała alarmem...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:53, 23 Maj 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Zawsze pozostaje półprada, gdyby Masquin znał procedury - ktoś strzelił , a Vesper skoczył ze schodów. Ewentualnie że Vesper wyrwał broń eskorcie i strzelił do siebie. Trudno być bliżej prawdy. Wygląda na to, że gość nalezal do jakiejś konspiracji,a le to znaczy że musiał sie jakos kontaktować. Więc albo znajdziecie u niego jakiegoś Vox-a, albo wsród duchownych sa jeszcze inni spiskowcy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:21, 23 Maj 2009
Raphael
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Holy Terra
Płeć: Mężczyzna





Dobrze, mogę wziąć udział w sekcji zwłok. A w międzyczasie oglądam ten Hecuter.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:38, 23 Maj 2009
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Myślę że macie rację. Dalsze ukrywanie się nie pomoże już śledztwu.

1. Oficjalnie przejmę władzę na Orbel. Wszyscy wysocy rangą kapłani i urzędnicy (wszyscy potencjalnie znający wysoki gotyk) mają być aresztowani - zacznijcie od kapłanów, kler wydaje sie mocno zamieszany w sprawę. Kara, jeżeli możesz bezpośrednio jesteś odpowiedzialna za aresztowania i przeszukanie świątyni.

2. Wszystkie siły wojskowe mają być w pełnej gotowości.

3. Constantine wybierze natychmiast dwóch kapłanów którym ufa (mogą być Ci od egzorcyzmów) by asystowali z pełną gorliwością przy sekcji. Lepiej sie zabezpieczyć.

4. Maisquin'a przyciśnijcie, ale bez tortur. Pociągnijcie go za język używając Vesper'a. Mam co raz więcej pewności że on akurat faktycznie jest niewinny...

5. Martens i Dregs są obeznie poza podejrzeniami, ale niech przeprowadzona zostanie weryfikacja gwardzistów - ktoś w końcu wysadził ten park maszynowy.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Sob 20:39, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dark Harvest
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 62 z 102  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 100, 101, 102  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin