RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Dark Harvest Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54 ... 100, 101, 102  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 18:07, 01 Maj 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Zastanawiam sie czy święte oburzenie naszego klechy wypływa z przekonania o własnej niewinności, czy tez jego źródła należałoby szukać w strachu przed tym, czego możemy się dowiedzieć...

Tak naprawdę do zarzucenia mamy mu tylko (albo aż) beznadziejnie przeprowadzone egzorcyzmy i ogólne "mieszanie" od czasu śmierci biskupa. Ale to nie Kara prowadzi przesłuchanie, więc będzie przysłuchiwać mu się ze zwyczajowym złośliwym uśmieszkiem.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:52, 02 Maj 2009
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Fedriańczyk wskazał gestem Maisquinowi krzesło. Skinął też głową na żołnierzy, dając im do zrozumienia że poradzi sobie bez nich.

- Wasza świętobliwość raczy odpowiedzieć na kilka pytań. A potem zdecyduję jakie zarzuty mu postawić. W chwili obecnej ciążą na Tobie zarzuty herezji, utrudniania śledztwa, zatajenie informacji, niedostateczną współpracę i podburzania ludności przeciwko Imperium. - Wyraz twarzy legata pozostawał niezmieniony. - Muszę przyznać, że podczas pierwszej naszej rozmowy wskazanie siebie jako tego który skorzystał na śmierci arcybiskupa, było dobrym pomysłem. Niemal przekonało nas o Waszej niewinności.

Mir popatrzył duchownemu w oczy.

- Zaczniemy od początku. Dularka nie zamordował demon, a człowiek. Taki którego arcybiskup znał, a który uciekł tajnym przejściem w komnatach arcybiskupa. O tym przejściu wie zapewne niewielu ludzi, ale drugi po arcybiskupie musiał o nim wiedzieć. Zatem, Maisquin, herezja czy żądza władzy? Dlaczego Dulark musiał zginąć? Przeszkadzał w drodze do arcybiskupiego krzesła czy Twoim kolegom z kultu?
Oatmow zabił na Twoje polecenie. Gdzie teraz jest?
El:

On nie wie co wiemy, więc mogę zarzucić mu wszystko. Zobaczymy jak wybrnie z sytuacji, ale i tak pozostanie w kazamatach twierdzy na długo, bo nie będziemy mogli go już wypuścić.

Jak ktoś na coś wpadnie niech daje znać.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Sob 9:55, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 10:58, 02 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Sheaf, Twierdza Barleystone, 22 martius 831.M41, godz. 22.12

- To jakiś absurd! - nuncjusz dalej cedził słowa przez zęby, nienawistnym, ale coraz ostrożniejszym głosem - Nie miałem nic wspólnego ze śmiercią Jego Świątobliwości. Oskarżanie mnie o współudział w zabójstwie jest skrajnie oburzające! Nie spiskowałem z Oatmowem i nie wiem, gdzie on teraz przebywa, chociaż chętnie bym się tego dowiedział!

Agenci Ordo spoglądali na duchownego z kamiennymi minami, decydując się nie okazywać na początek żadnych emocji. Sylwan pomyślał z sarkazmem, że tylko szczęśliwy zbieg okoliczności uchronił nuncjusza przed przesłuchaniem w wykonaniu Constantine, bo gdyby zamiast Fedridańczyka rozmowę prowadził teraz krewki kapłan Oficjum, Maisquin pewnie miałby już przyłożoną do głowy lufę jego rewolweru.

- I nie mam pojęcia, o jakim tajemnym przejściu mówicie - dodał nuncjusz, prostując się i krzyżując ramiona na piersiach - Nie znam niczego takiego, zresztą przyleciałem na ten świat ledwie sześć lat temu! Jeśli istnieje jakieś tajemne przejście w apartamencie arcybiskupa, Jego Świątobliwość nigdy mi o tym nie wspomniał.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:56, 02 Maj 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





W zasadzie na każde pytanie on może odpowiedzieć "nie wiem - jestem niewinny" i...nie mamy narzędzia weryfikującego...
Oczywiście możemy przystawić mu pistolet do jąder i zobaczyć jak się zachowa - ale jeśli jest twardym Heretykiem/Przestępcą to wytrzyma
i taki test...chyba, że w wykonaniu Constantine'a :oczko:
Jedyne o co naprawdę możemy go oskarżyć, to o to, że nie przeprowadził egzorcyzmów - chociaż mówił, że to zrobił....

A jeśli on w ogóle nie jest duchownym ? Jeśli to...przykrywka ? Może on nie umiał przeprowadzić egzorcyzmów ? Kim ten koleś jest ?
Question Rolling Eyes
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:09, 02 Maj 2009
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






No to jesteśmy w kropce. Thorn to chociaż miał skilla przydatnego w przesłuchaniach Wink Nawet jeśli facet jest niewinny (a przecież nikt nie jest bez winy Wink ), to udowodnimy mu, że jest. Tak czy owak zostanie pod kluczem.

Tak naprawdę mamy tylko poszlaki, a jego zamknięcie jest czysto prewencyjne. Widać już, że nie złamiemy go bez konkretnych dowodów, groźby też nie robią na nim wrażenia. Dajcie mi poduszki i wygodny fotel Wink Eee, znaczy książkę telefoniczną i porządna szufladę Wink Nadal nie ta bajka - może nasze piękne panie zafundują mu perwersyjne tortury? Jeśli faktycznie jest taki święty, to będzie to dodatkowym wyzwaniem dla jego czystości? Razz

Aha, tego jego miętkiego zastępcę można postraszyć, że Masquin w każdej chwili może wyjść, jeśli tamten się nie spisze Wink

Oczywiście =I= nie przyznaje się do błędów. Ciągnijmy wątek jego kompetencji. Abp. zostawił przecież listy mówiące o kompletnym braku zaufania do M. (blef, o czym Masquin pewnie będzie wiedział, ale swoją drogą pewnie nie taki bezpodstawny - w końcu o przejściu mu nie powiedział...zapewne zaprzeczy, ale posieje ziarno niepewności, że czegoś nie dał rady sprzątnąć), można też wspomnieć o klerykach nie mających o nim dobrego zdania, nie każdy lubi być molestowany i to na dodatek przez obcoświatowca (póki co równie bezpodstawne, ale może nie do końca?). Wątek egzorcyzmów i ich przeprowadzania zostawmy może Constantinowi - mamy za słabe podstawy teoretyczne do wytykania błędów w tak delikatnej materii. Póki nie możemy przypuścić ataku (nie mamy niezbitych dowodów) wymyślajmy bzdury, żeby uznał nas za twardogłowych idiotów, którzy za wszelką cenę chcą zrobić wynik.



Czy Ravion może spróbować przeskanować mentalnie jego aurę? Jakie emocje towarzyszą odpowiedziom na konkretne pytania?

Echh...a nikt nie pomyślał, że zabrać zwykły wykrywacz kłamstw Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:21, 02 Maj 2009
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





Wątpię, żebym po ostatnich egzorcyzmach był w stanie pomóc wam z panem M. proponuję zamknąć go w izolatce, pod strażą. Noc w zimnym pomieszczeniu, o chlebie i wodzie, powinna go trochę zmiękczyć. Zajmę się nim następnego dnia, jak dojdę do siebie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:53, 02 Maj 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Jak już dojdziesz do siebie to przede wszystkim zweryfikuj jego poziom wiedzy "zawodowej"...coraz bardziej mi śmierdzi ten klecha
jakimś zakamuflowanym cywilem...lub wojskowym....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:17, 03 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Moi drodzy, mam do Was prośbę. Chciałbym rozpisać nieco obszerniej scenę przesłuchania Maisquina, ale trudno, abym to ja konstruował wszystkie zarzuty i oskarżenia Wink

Wiem już, że zarzucicie mu brak kompetencji w kwestii egzorcyzmów, bo Constantine dowiódł, że zostały one spieprzone. Co do powiązań z Oatmowem i tajemnego przejścia, nuncjusz się tego wypiera. Peacemaker zasugerował blef w postaci listów arcybiskupa wspominających o braku kompetencji Maisquina (pojawi się on w najbliższym wątku fabularnym), skorzystam również z blefu o orbellańskich klerykach, którzy go oczerniają.

Ravion może przeprowadzić skan mentalny nuncjusza - pytanie tylko, czy chce to zrobić w demonstracyjny sposób na oczach Maisquina (wiecie już jaki jest jego stosunek do mentatów), kładąc mu może teatralnym gestem ręce na głowie? A może jednak w dyskretny sposób, z ubocza, w trakcie przesłuchania?

Kerth, Bestia, El, Kargan, Peace, Raphael - ta scena może potencjalnie sporo zmienić / odkryć / rozwiązać w kwestii Waszego śledztwa, ale uprzedzam, że tu akurat w niczym nie zamierzam Wam pomagać, więc pomóżcie sobie (najlepiej formułując w trybie niebieskim swoje koncepcje zarzutów i oskarżeń).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:40, 03 Maj 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Cholera...Lyra jest od strzelania a nie od zadawania pytań...ale jeśli już ma o coś pytać to ma ochotę zapytać o jedną rzecz:

- Czy to na pewno Arcybiskup wysłał ten list do Inkwizycji ? A nuncjusz go tylko pisał pod dyktando ? Czy to może inicjatywa nuncjusza ?
Zaczyna mi chodzić po głowie myśl, że sprowadzono nas tu by usunąć samego Arcybiskupa...który był "opiekunem kultu" - niezły zwrot akcji co ?
Oczywiście jest możliwe, że to nuncjusz jest takim twardzielem...i wszystko to jego sprawka a przed nami łże jak pies...

Jakichkolwiek pytań byśmy mu nie zadali to:

a) należy przeszukać jego kwaterę i przeczytać wszystko co tam znajdziemy
b) mój kret ma mi meldować NATYCHMIAST o jakiejkolwiek próbie uzyskania dostępu do nuncjusza - przez kogokolwiek....
(przecież nie działa sam - jeśli jest zdrajcą - więc ktoś go będzie szukał)
Jeśli nic nie znajdziemy w kwaterze i nikt go nie będzie szukał...to punkt dla niego Rolling Eyes

Tak czy inaczej...myślę, że nie zaszkodzi mu powiedzieć, że swoje skargi może sobie wsadzić w buty bo możemy go "rozwalić" w trybie polowym
a jego nieudolność i "sabotowanie egzorcyzmów" są wystarczającym do tego uzasadnieniem...więc albo spokornieje i zacznie mówić prawdę albo
może się modlić...jeśli jeszcze potrafi...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:58, 03 Maj 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Przesłuchanie w wykonaniu Kary wyglądałoby tak, ze okładałaby przesłuchiwanego czymś twardym i ciężkim tak, dług, aż sam opowiedziałby jej cały swój życiorys. w tym drugim przypadku dałaby mu kilka godzin na dojście do siebie i rozpoczęła procedurę od początku.

Może zaczęlibyśmy od teatralnego skanu? Potem krótka narada, miny w stylu "wszystko już wiemy, zacznij mówić to umrzesz szybko i niemal bezboleśnie" i grad pytań?

Oprócz wspomnianych już zarzutów, możemy oskarżyć go o utrudnianie śledztwa inkwizycji. Jeśli wiedział o liście, to wiedział, ze =I= zajmie sie sprawą. Mimo to nie zezwolił na przekaz astropatyczny donoszący o śmierci biskupa i innych. Dlaczego?

Zastanawiam sie czy warto wspominać o podejrzeniach szefa kosmoportu? Ci dwaj wydają sie najważniejszymi elementami w układance. Może powinni rzucać na siebie nawzajem oskarżenia, by ratować własną skórę, a my, po sformułowaniu stosownych zarzutów postawimy ich pod murem? Bo o wierności i praworządności przystojniaczka z lotniska też nie jestem przekonany.
Może MG podsuwa nam Maisquina,a tymczasem prawdziwym winowajcą okaże sie ktoś, komu zaufaliśmy? Na pewno miał środki, by zniszczyć park maszynowy. To on wysłał grupę zwiadowczą. Może chłopcy wcale nie zginęli, tylko biwakują gdzieś w lesie i czekają na rozwój wydarzeń? Ja mu nie ufam i chętnie zobaczyłbym go na miejscu Maisquina, kiedy już z klechą skończymy.

Jak dla mnie utrudnianie śledztwa w połączeniu z niekompetentnie przeprowadzonymi egzorcyzmami daje wystarczającą podstawę, by postawić M przed plutonem egzekucyjnym. I jeśli nadal nie będzie współpracował, to najpewniej tak zakończy sie jego kariera.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:11, 03 Maj 2009
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






W takim razie proponuję się lepiej przygotować. Zgrać wszystko w czasie tak, by Constantine odpoczął i zagrał swoją rolę.

Prowadźmy przesłuchanie na zmiany, powiedzmy po dwie osoby, wymęczmy go. Zadawajmy mu cały czas głupie pytania o mniej lub bardziej istotne szczegóły z jego życia, pracy, szkół, potem z ostatnich wydarzeń. Pytania powinny się powtarzać co jakiś czas, sparafrazowane oczywiście. Wplatać między te głupie pytania te interesujące nas (o szczegóły śledztwa). W końcu gdzieś się potknie, albo zwyczajnie pomyli (TO JEST KURA! Wink ). Jeśli nie mamy tyle czasu, to wymęczmy go tak, jak mówiłem i niech Constantine przystąpi do ataku.

Zobaczymy co się stanie.

Chwilowo nie mam innych pomysłów. No poza torturami Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:41, 03 Maj 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna






Zarzućmy, że znaleziono w Jego kwaterze narzędzia do przyzywania demonów.
Nie wchodząc w szczegóły.
Jestem ciekaw, na kogo zrzuci możliwość podrzucenia.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:34, 03 Maj 2009
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





@Kerth - za ostro, nieprofesjonalnie.
Podoba mi się podejście Kary - będą z niej ludzie Very Happy prawdę mówiąc nie blefujcie za dużo, bo z gość tylko upewni się, że chodzimy po omacku. Proponowałbym skan ukradkiem. Nie potrzebujemy teatralnych gestów, koleś już wie, że jesteśmy I i nic większego nie mamy w zanadrzu. A to nie zrobiło na nim oczekiwanego wrażenia. Zawsze mogę spróbować wkupić się w łaski nuncjusza, może sam się z czegoś zwierzy - szczególnie jeśli będę grał "dobrego brata kapłana, który nie zgadza się z oczerniającymi nuncjusza zuymi akolitami" Wink


Ostatnio zmieniony przez SamboR dnia Nie 20:34, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:12, 03 Maj 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Wobec tego proponuje maglowanie systematyczne z elementami dobrego gliny, czyli twórczą syntezę koncepcji Peacemakera i Sambor. Spieszę z wyjaśnieniem o co chodzi:

Pastwimy się nad nuncjuszem całą noc. Jedna osoba przesłuchuje, reszta śpi/baluje (co kto woli). Zasypujemy M gradem idiotycznych, niezwiązanych ze śledztwem pytań, od czasu do czasu wplatając między nie coś istotnego dla sprawy. Co to będzie? Każdy ma swoje pomysły, i myślę że MG może włożyć w usta postaci to, co wymyślił dany gracz.
Po całej takiej nocy maglowania nuncjusz powinien nieco zmięknąć. Na tak przygotowany grunt wkracza nasz kolega Constantine z bratnią pomocą (prawie jak Armia Czerwona Wink ), rozmawia jak klecha z klechą, tłumaczy co i jak, kusi, obiecuje przekonać towarzyszy, że przywoływanie demonów to nic takiego i ze względu na wzorową współpracę możliwe będzie nadzwyczajne złagodzenie kary. Ot, zamknięcie na resztę życia w klasztorze na zadupiu galaktyki czy coś takiego. Kara nie może być zbyt lekka, bo M nie uwierzy, ale na pewno wie, że niewiele jest rzeczy gorszych od stosu, jednak do tych rzeczy zalicza się kilka godzin sam na sam z Mistrzyniami Lyrą i Karą, specjalistkami w dziedzinie tortur wszelakich Wink
Jeśli M jest człowiekiem to powinien pęknąć. Jeśli nie, trudno. Jutro weźmiemy się za zakwaterowanie uchodźców w silosach, przeszukanie gabinetu nuncjusza, a na noc możemy sobie ściągnąć przystojniaka z kosmoportu i jemu również zafundować magielek.


Ostatnio zmieniony przez el_imperatorro dnia Nie 21:15, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:57, 03 Maj 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Nie przesadźcie z naciskiem...pamiętajcie słowa Inkwizytora Mordimera Madderdina: jeśli przesłuchujący zechce to przesłuchiwany
przyzna się nawet do tego, że jest pomarańczowym osłem w zielone kropki.
Chodzi nam o prawdziwe informacje a nie o pretekst
żeby go rozwalić...na rozwałkę to mu już mamy podkładkę...
Zobacz profil autora
Dark Harvest
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 53 z 102  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54 ... 100, 101, 102  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin