Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
el_imperatorro napisał: | Co tak naprawdę było nie do wykrycia w toku śledztwa... Ech... Nie lubię takich scenariuszy. |
El, to nie końca było takie utajnione, cały czas podsuwałem Wam pewne ukryte sugestie Na palcu zwłok w krypcie był odcisk po sygnecie, ale samego sygnetu nie było. Liczyłem, że ktokolwiek z Was wpadnie na pomysł, by zażądać od Maisquina jego okazania - wtedy od razu stałoby się jasne, że obrączka sygnetu Dularka jest grubsza od śladu na palcu ofiary.
Inspektor Chaff to podejrzewał, widział i zwłoki w krypcie i sygnet. Zgłosił swe podejrzenia Quinoi, a ten zwierzył się z nich Dregsowi skazując inspektora mimowolnie na śmierć. Chaff zaczynał też podejrzewać, że w strukturach Magistratum są krety, więc w oficjalnych dokumentach zarekwirowanych w jego biurze nie było żadnej na ten temat wzmianki, ale nikt nie wpadł na pomysł, by odwiedzić jego mieszkanie (tak, tak, przecież nie sypiał i nie odpoczywał całe życie w swoim biurze, miał prywatne mieszkanie) - tam można było odkryć pozasłużbowe notatki zawierające sporo tropów wiodących do Dularka.
Dodatkowo kilka razy umieszczałem w updatach nawiązania do przezwiska, jakim ochrzczono diakona Oatmowa - Mały Dulark, starając się jednocześnie podkreślać, że obaj klerycy różnili się od siebie usposobieniem i charakterem - miałem nadzieję, że ktoś wpadnie na pomysł, by zapytać, dlaczego zwano go "Małym Dularkiem" (a dlatego właśnie, że fizycznie bardzo był podobny do arcybiskupa).
Zresztą tych wskazówek było znacznie więcej, teraz z głowy trudno mi je wszystkie wypisać - ku mojemu zaskoczeniu wiele z nich zostało całkowicie zignorowanych, chociażby ten przypadek, kiedy Ravion skanując ciało Oatmowa wyczuł w pobliżu krypty obecność nieznanego Wam psionika i zgłosił to reszcie grupy, a nikt nawet się nie zdziwił tą informacją: a przecież psioniczna sygnatura nieznanego mentata w świątyni Ministorum, w pobliżu miejsca zbrodni, powinna Wam była natychmiast zapalić czerwone lampki w głowach! Parę postów dalej coś tam skomentował w tej kwestii Peacemaker, ale trop (bardzo istotny) ponownie został zignorowany (co, wyznam szczerze, bardzo mnie zaskoczyło ).
Ale nic to - jak skończymy przygodę, postaram się napisać małą kompilację takich właśnie przeoczonych tropów. |
|