RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Dark Harvest Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 100, 101, 102  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 19:32, 17 Cze 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Sekcja Alpha zachowuje szyk jak uprzednio i zasuwa do silosów. Bravo wydaje rozkazy pilotowi promu...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:49, 17 Cze 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Proszę o chwilę ciszy - GM uprasza o zaprzestanie postowania do odwołania, albowiem udaje się teraz rozpalić ogień pod grillem, ale niebawem wróci, a wtedy wysmaruje Wam updata, który odbierze większości graczy mowę.

Koncepcja tego updata powstała w głowie GM-a po lekturze pięciu pierwszych postów z dnia dzisiejszego i zawierać ma sceny mrożące krew w żyłach, oddające doskonale bitewne zamieszanie, konsekwencje podejmowania pewnych decyzji, a także przypomni (co słusznie zauważył Peacemaker), że nie gramy w tym przypadku heroic fantasy Twisted Evil

Tak więc zapraszam późnym wieczorem do uważnej lektury!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:52, 17 Cze 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Narbo, zespół Bravo, 23 martius 831.M41, godz. 12.31

Strzelanina przy wyłomie nie słabła, co gorsza, w oknach pobliskiego domu pojawiło się kilka ciemnych sylwetek ukrytych za parapetami, ślących w stronę imperialistów śrut wystrzeliwany z myśliwskich strzelb oraz bełty. Kolejny żołnierz ochrony runął w błoto upuszczając swój laser, trafiony posłanym z kuszy pociskiem prosto pod pachę. Metalowy grot utkwił po lotki w ciele mężczyzny.

Nadlatujący od tyłu wahadłowiec zdawał się wypełniać przestworza wizgiem swych turbin oraz nadawanymi na pełnej głośności wezwaniami do złożenia broni w obliczu majestatu Świętego Oficjum.

- Aster Dwa, strzelaj w zabudowania przy grupie infiltracyjnej! Zniszcz potencjalne stanowiska snajperów! - krzyknął w eter Girwan DeVayne, kucając za przewróconym drewnianym palem. Jakaś kula gwizdnęła tuż nad głową Scintillijczyka, wbiła się w drewno sypiąc ostrymi drzazgami.

- Gdzie jest drugi pilot? - wrzasnął arystokrata podrzucając sztucer do ramienia i jednym celnym strzałem dziurawiąc na wylot głowę wieśniaka z dubeltówką, który wychylił się zza parapetu na pierwszym piętrze pobliskiego domu - Miał iść z Alphą?!

Klęczący za plecami zabójcy Sylwan i Szczeżucha wymienili pełne zdumienia spojrzenia, nie rozumiejąc ni w ząb sensu wykrzyczanego przez akolitę pytania. Pilot wzruszył bezradnie ramionami.

- Aster Dwa, potwierdzam!

- Rakiety w kościół! - ryknął natychmiast Constantine, w nadziei na przekrzyczenie huku przelatującego nad wyłomem promu - Turbolasery w asyście!

Nad głową klęczącego w błocie i strzelającego z dzierżonego oburącz rewolweru duchownego rozległ się syk pierwszych odpalanych rakiet.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:55, 17 Cze 2009
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Cóż jeśli teraz ktoś zginie to zapewne przeze mnie bo mojego ostatniego posta widać nie dodało. Ale cóż... jeśli przypadkiem przez waszą nie wiedzę polegnie nasz dzielny przywódca no to co ja biedny żuczek poradzę Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:00, 17 Cze 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Nie dodało? To na pewno nasz przebiegły MG sprawił, że post wywędrował gdzieś do warpu Very Happy
Ty Radziu uważaj na głowę, bo Constantine zamówił bombardowanie na kościół Very Happy


Nie, nie, naprawdę - nie kasowałem żadnego posta Radzia, słowo GM-a!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:19, 17 Cze 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Narbo, Aster Dwa, 23 martius 831.M41, godz. 12.31

Pilot wahadłowca był doświadczonym lotnikiem mającym na koncie kilkadziesiąt samodzielnych akcji bojowych i kilkaset asyst w dużej formacji taktycznej. Potrafił działać na własną rękę, analizować poziom zagrożenia i dobierać odpowiednią taktykę w zależności od sytuacji.

Nadane przez agentów sekcji Bravo rozkazy zupełnie zbiły go z tropu, ale mężczyzna nie przywykł do kwestionowania poleceń wydawanych przez nominalnych dowódców. Gdyby otrzymał wolną rękę, zaatakowałby bez wahania gromadę blisko sześćdziesięciu heretyków szarżujących równoległą ulicą w stronę ogrodzenia, oddzielonych od wyłomu ścianami jednego zaledwie budynku.

Palec pilota wcisnął niejako mechanicznie spust wyrzutni, posyłając dwa pociski burzące prosto w ścianę większego od innych budynku mieszkalnego usytuowanego bliżej środka osady. Nim automatyczne podajniki przesunęły do luf wyrzutni rakiety o głowicach odłamkowych, do świadomości pilota dotarł sens nowego rozkazu wykrzyczanego przez kleryka Ordo. Rzucona w ciasny łuk maszyna zmieniła gwałtownie wektor lotu, przed jej nosem pojawił się znienacka kształt narbońskiego kościoła.

Kiedy cztery rakietowe pociski pomknęły w stronę podmurowanego co prawda, ale w większości wzniesionego z drewna sanktuarium, obrotowa wieżyczka wisząca pod kokpitem promu zaczęła sypać morderczymi promieniami turbolaserów tnąc ciała ostrzeliwujących się wciąż z poziomu ogrodzenia heretyków, zmieniając wierzch wału w istną strefę śmierci, w której po dwóch sekundach nie pozostał już żaden żywy człowiek.

Dwie rakiety rozsadziły kopułę kościoła ciskając wysoko w deszczowe niebo szczątki dachu, trzecia rozerwała się we wnętrzu nawy siejąc zniszczenie w środku budowli i doprowadzając do spektakularnego zawalenia się ścian nośnych świątyni.

Czwarta uderzyła w połowie wysokości kamiennej dzwonnicy, druzgocząc i rozbijając w pył blisko dwumetrowej wysokości fragment wieży. Pozbawiona oparcia, górna część dzwonnicy runęła w dół z ogłuszającym łoskotem, a wielkie kamienne bryły zawaliły pod wpływem swego ciężaru sąsiadujący z kościołem dom.

Wahadłowiec przemknął z rykiem silników ponad Domem Zgromadzeń, lufy turbolaserów obracały się we wszystkich kierunkach w poszukiwaniu celu.

Od chwili wydania rozkazu przez Girwana upłynęło zaledwie sześć sekund, ale pilot promu miał wrażenie, że walczy od dobrego kwadransa.

I wtedy jego podekscytowany bojową gorączką umysł pojął nagle prawdziwe znaczenie nielogicznego polecenia agenta: grupa szturmowa skazała się z premedytacją na śmierć! Niczym bohaterowie niezliczonych imperialnych legend, niczym święci i męczennicy Ordo, członkowie zespołu Bravo z rozmysłem zignorowali przewyższającą ich czterokrotnie liczebnością grupę heretyków wyznaczając lotnikowi zupełnie inny cel, którego eliminacja miała zapewnić powodzenie akcji sekcji infiltratorów!

- Chwała prawdziwym synom Imperium! - krzyknął w eter pilot, porażony znienacka niemalże religijną emfazą - Chwała i gloria!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:25, 17 Cze 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Czy to znaczy, że sekcja Salvarro liczy teraz 3 do 4 członków? Zakłądajć że Mira nie było w kościele, zostaje on, Lyra, Ravion i Kara. No cóż, będę starał się nie zginąć. Ktoś was musi pochować.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:21, 18 Cze 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Grupa Alpha gratuluje Grupie Bravo trafności osądów Rolling Eyes
Kara - spadamy stąd czy sprawdzamy ten silos ? Tempo z decyzjami
- oni tam się nie utrzymają dłużej niż dwie minuty... w zależności od tej decyzji podajemy termin uderzenie z orbity - według mnie... za jakieś
10 minut powinni odpalać rakiety...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 1:16, 18 Cze 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Jeśli Mir tam jest, to głupio byłboy ich nei sprawdzić. A moż ewyciągniemy pilotów i rąbniemy prom sprzed kościoła? Może nic go nie uszkodziło...
Jak zabezpieczone są przed kradzieżą imperialne promy? Potrzebne są jakieś kody dostępu, karty, odcisk palca pilota?
Sugeruję sprint (no dobra, szybki marsz, sprintu Lyra nie wytrzyma) do silosów. Tam orientujemy się co i jak i spadamy. Dobrze byłoby zwinąć jakiegoś regulatora, jeśli nadarzy się okazja, ale przede wszystkim musimy przeżyć. Ktoś musi napisać raport do Ordo.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 5:17, 18 Cze 2009
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





To ja się spytam inaczej - żyję i jestem w stanie opier#$%^@ tego idiotę co rozkazał niszczyć kościół? Lepiej dla niego cobym już spoczywał pod tona gruzu...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:31, 18 Cze 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna






no to super...
Liczę teraz na turbolasery promu. Jeszcze chyba nie wszystko stracone...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:54, 18 Cze 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Myślę, ze stawiając ogień zaporowy z granatników i kryjąc się za osłonami uda wam się przeżyć do kolejnego nalotu, chociaż pewnie wasza liczebność drastycznie spadnie.
Mistrzu: sekcja rozpoznawcza czeka na update...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:59, 18 Cze 2009
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





Mistrzu, gonimy do drugiego promu. Jakoś się przebijemy, jeszcze nie jest tak źle Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:31, 18 Cze 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Wzrusza mnie wiara członków Eklezjarchii Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:42, 18 Cze 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Narbo, zespół Bravo, 23 martius 831.M41, godz. 12.31

Klęczący w błocie Constantine klnął na całe gardło, usiłując załadować czym prędzej bęben swego potężnego rewolweru. Kątem oka duchowny dostrzegł walącą się w gruzy dzwonnicę kościoła i zawracający w miejscu wahadłowiec. Wychylone pod maksymalnym kątem w lewo lufy działka maszyny rzygnęły promieniami rubinowego światła punktując ładunkami śmiercionośnej energii szczyt ogrodzenia zajętego przez grupkę wojowniczych heretyków. Constantine widział już wcześniej, co potrafiły zrobić z ludzkim ciałem wiązki turbolasera, toteż wcale go nie zaskoczył widok ciętych na kawałki obrońców, palonych żywcem i rozczłonkowywanych w ułamku chwili.

Syk strzelających ogniem ciągłym turbolaserów i nadawane na pełnym regulatorze wezwania do kapitulacji utonęły w kolejnym ogłuszającym grzmocie gromu.

- Chwała prawdziwym synom Imperium! – w eterze rozległ się nagle pełen uniesienia głos pilota promu – Chwała i gloria!

- Chwała i gloria! – zakrzyknął donośnie Constantine, podzielając w pełni religijny żar lotnika.

Usytuowany na lewo od wyłomu dwupiętrowy budynek mieszkalny płonął niczym żagiew, pożerających go płomieni nie potrafiły poskromić nawet lejące się z nieba strugi deszczu. W górę tryskały snopy czerwonych iskier, gasnących z sykiem pary.

Ostatni ostrzeliwujący się z domu w głębi ulicy rebelianci zginęli wyeliminowani zdyscyplinowanym ogniem żołnierzy ochrony i słanymi celnym okiem kulami Girwana. Strzelający na chybił trafił Sylwan opuścił swój laser przestawiając broń w tryb ognia pojedynczego, obejrzał się na ukrytego w głębi wyłomu pilota.

I wtedy ochrypły ryk wydarty z gardeł ogarniętych szałem zabijania ludzi sprawił, że agent zesztywniał w połowie ruchu.

Zza narożnika płonącego budynku wypadła rozszalała ludzka tłuszcza, uzbrojona w kulomioty, cepy, siekiery i młoty do rozłupywania drewnianych pni. Rozchlapując błoto, potykając się i popychając wzajemnie, kilkudziesięciu Narbończyków runęło z gorączką szaleństwa w oczach na strzegących wyłomu imperialistów, wyjąc niczym dzikie zwierzęta.

A od pozycji agentów Ordo dzieliło ich zaledwie piętnaście metrów.

Pięć sekund szaleńczego sprintu.

Sylwanowi zdało się nagle, że wszędzie wokół zapadła przenikliwa cisza, a czas zwolnił niewyobrażalnie.

Nadciągała śmierć: brutalna, bezlitosna, połyskująca stalą, gorzejąca amokiem i żądzą mordu.
Zobacz profil autora
Dark Harvest
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 81 z 102  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 100, 101, 102  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin