Freeks |
Elokwentny gracz |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2009 |
Posty: 679 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Wrocław/Świdnica |
|
|
 |
 |
 |
|
Mariusz wsparł głowę na jednej dłoni i westchnął z rezygnacja.
Batory, czy nie Batory, takiego ćwiekowatego wampira w życiu nie widziałem. Podjąłem próbę udobruchania, przyznając rację gospodarzowi, uspokajając zebranych, by ten zdradził choć rąbka tajemnicy. Ale ten Ćwiek nawet nie raczył potwierdzić czy zaprzeczyć moim słowom. W ogóle mnie olał... Zamiast tego tylko ciska mięsem i groźbami, rzuca "niewyobrażalnymi" kwotami i przywilejami, a ciemny jak prawdziwy sarmata. Nic dziwnego, ze Polski przez półtora wieku na mapach nie było, skoro taką mieliśmy szlachtę. Co za wstyd, wolę innych starszych z naszej rzeczpospolitej nigdy nie spotkać, skoro mają być podobni... Jeśli tak dalej pójdzie ta rozmowa i nic się nie zmieni, to definitywnie wieczór zaliczę do tych zmarnowanych. Wielka Caramilia, tez coś... Hołota zwykła... |
|