Urbik |
Elokwentny gracz |
|
|
Dołączył: 31 Sie 2007 |
Posty: 268 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Gliwice |
|
|
 |
 |
 |
|
Ok, z tego co zrozumiałem i przetworzyłem w swojej głowie, najlepiej będzie postąpić według następującego planu:
1. Max musi dostać się na mostek jedną z bezpiecznych dróg. O ich pewność dbać będzie John, jak i sam Max, którzy będą wspólnie obsługiwać poszczególne śluzy, prowadzące do kokpitu. Mogę też, wraz z Nath'em podejść do jednej ze śluz graniczącej z poziomem pasażerskim, zabrać po drodze Maxa i dalej udać się w trójkę na mostek.
2. Wysysamy powietrze z pasażerskiego,po czym...no właśnie, tu mam do Was pytanie, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałem (z tego co widziałem są dwie wersje) - najpierw sprawdzamy (w skafandrach) pasażerski, czy załogowy (licząc na to,że Drake już dawno podusił się w pasażerskim)?
Jeśli chodzi o udział John'a w akcji, myślę, że będzie jednak lepiej, jeżeli pozostanie on na mostku i stamtąd będzie częściowo kontrolował poszukiwania pirata. Chyba, że możemy zabezpieczyć grodzia tak, aby tylko załoga mogła je otworzyć (hasło, skan tęczówki, odcisk palca, szyfr i co tam jeszcze mają w amerykańskich filmach ) - wtedy obecność dodatkowej osoby na pokładzie znacznie bardziej nam się przyda.
Z tego co pamiętam, w naszym uzbrojeniu były strzelby - najlepiej będzie, jeśli pozbędziemy się takowych i zamienimy je na karabinki laserowe - w tym wypadku ryzyko przypadkowego uszkodzenia rakiety (za którą zapewne schowa się Drake, przy okazji nas szantażując) znacznie spada (śrut ma jednak znacznie większy rozrzut niż wiązka lasera ).
Co do min i barykad - ustawiliśmy je w końcu? Jeśli tak, to na jakich poziomach?
Dobra, wracając do planu - czy ktoś ma jeszcze jakieś propozycje/zastrzeżenia/uwagi? Teraz ustalamy już ostatecznie. |
|