kamien88 |
Elokwentny gracz |
|
|
Dołączył: 11 Lis 2008 |
Posty: 196 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Odnosząc się jeszcze do tematu Avatara. Ja bardzo, szanuje reżyserów, którzy kombinują przy sci-fi coś nowego. Nie jest to lekki kawałek chleba.
A Cameron, dał nam terminatora, który wykwitł w wiele mniej lub bardziej udanych sequelo/hybryd.
Zrobił też moim zdaniem najlepszego Obcego jaki powstał.
I teraz też mimo, narzekań, że Pocahontas, smerfy itp. itd. coś nowego. Wykreował fajny świat, i dla oka i dla wyobraźni (ja już starawy jestem, więc jak mi ktoś wyobraźnie uruchomi to jest to spore osiągnięcie, a Avatar to zrobił), dodał fajnego sprzętu do pooglądania (mechy, stateczki itp), i nawet jakoś fabułka z tym wszystkim tak pasuje, że nie dostrzegam tej słabości i sztampy, którą jakoś ludzie dostrzegają.
Generalnie, z moim przedmówcą się nie do końca zgodze, do pierwszej dziesiątki SF trafia na luzaku, gdzieś za Blade Runnerem, Aliens, Donnie Darko, i którymś z Terminatorów (może powiem, że Terminatorem 4, choć może wsadzam kij w mrowisko, bo film sporo kontrowersje wśród fanów wcześniejszych filmów wzbudził)
A co do napisów w Avatarze to o napisach nic nie powiem, bo umiem po angielsku to nie czytałem, ale moja kobieta mówiła że powinny być na górze cokolwiek to znaczy.
Keth co do "Żmiji", to obawiam się, że opinie z netu są trafne.
Sam gorąco polubiłem "Wiedźmina", i przeczytałem przygody mości Reynevana von Bielau.
Niestety obawiam się, że ostatnio mocno obniżył loty. Aczkolwiek, wierze w to że Sapkowski, ostro pracuje nad jakimś grubszym projektem, a "Żmije" puścił na rynek tak żeby przypomnieć się czytelnikom (bo niestety ta książka nosi znamiona szybkiej robótki, powstałej z pomysłu z którego nie bardzo było co wycisnąć, jest tam trochę sprawności Sapka, ale jakoś tak rozcieńczonej). W każdym razie, da się to czytać ale jest słaboo.
P.S.
A to coś dla miłośników szeroko rozumianej postnuklearnej zimy, może kogoś zainteresuje.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|