RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Kryształy Czasu -> KC - Sprawy rodzinne Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 41, 42, 43  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 9:02, 13 Paź 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Witam wszystkich ponownie i przepraszam za nieobecność, a widzę, że fabuła ruszyła z kopyta. Szkoda, że nie zreflektowałem się wcześniej, bo bym kupił sobie i mojemu przełożonemu moczygębie jakieś fajne a niedrogie „liturgiczne” szaty. Ale trudno, kto późno przychodzi ten sam sobie szkodzi.

A co się tyczy ostatnich wydarzeń: nie wiem czy Maskacz może rzucić „zmianę gęby” nie tylko na siebie ale na kogoś innego, ale jeśli tak, to może znów moglibyśmy posłużyć się Wrzodem ubranym w facjatę Odrzyskóry?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:02, 13 Paź 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Nie wiem jeszcze co, ale coś innego nam trzeba tera wymyślić.

Odrzyskóra, wydawałoby się jest kompletnie spalony, a niech do tego dojdzie zamieszanie wywołane przypadkowym spotkaniem dwóch gęb Odrzyskóry.

Nie panowie, coś innego musimy wymyślić jeżeli mamy odzyskać ziomka.

Ja od początku byłem za tym alby ktoś profesjonalnie zajął się tą sprawą, poszukajmy może kogoś kogo można opłacić i zwerbować do pracy. Mamy w końcu kasę i Maskacza, który zastawić może pułapkę w głowie delikwenta, on niech pracuje a my poczekamy.

Chyba, że macie inne pomysły.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:35, 13 Paź 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






A ja bardzo bym chciał zrobić coś epickiego. Co powiecie na zabójstwo albo porwanie Rubmraka? Cool

PS. Mamy za co kupić sprzęt do takiej akcji samobójczej.


Ostatnio zmieniony przez Stan dnia Wto 15:36, 13 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:15, 13 Paź 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Niby jakim cudem miałoby dojść do spotkania dwóch Odżyskórów? Prawdziwy leży związany, a jeśli nawet się uwolni to ostatnią rzeczą, jaka przyjdzie mu do głowy będzie wizyta u Rumburaka. A niech się jeszcze dowie, że ten życzy sobie widzieć "psubrata Odżyskórę", to podejrzewam, że nasz wielki herszt tym bardziej zapała chęcią zaszycia się jak najgłębiej.

Natomiast porywanie się na kidnaping Rumburaka - trochę za ciency chyba jesteśmy. Rumburak ma podobno niezłą obstawę, a wolałbym nie kusić losu, może się zdarzyć, że wykorzystaliśmy cały przeznaczony na przygodę przydział szczęścia, a dużo go nam by było do takiej akcji potrzeba.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:29, 13 Paź 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






"Maskę" mogę rzucić tylko na siebie. A do Rumbraka nie bardzo chcę iść...
chyba, że przygotowawszy akcję, z bronią w ręku... Cool
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:54, 13 Paź 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Przeanalizujmy zatem bieżącą sytuację. Pan Rumburak nie dał się naciągnąć na pokątną transakcję, a to może oznaczać kilka rzeczy: po pierwsze, może wcale nie jest zainteresowany odsprzedaniem niewolnika, po drugie, może go już wcale nie ma, tylko tego nie powiedział otwarcie, po trzecie, może nie ufa Odrzyskórze i wietrzy w tej nagłej propozycji jakiś podstęp? Ciężko odgadnąć motywy organizatora walk, ale już widać, że odzyskanie ziomka jednak nie będzie takie łatwe (MG to wredny typ, wiem, wiem...). Co więcej, wbrew przekonaniu Namakemono istnieje ryzyko, że uwolniony przypadkiem Odrzyskóra przestrzeże Rumburaka przed intruzami z zewnątrz, przecież trzeba się liczyć z faktem, że Dartan będzie próbował odbudować na szybko swą niesamowicie zrujnowaną pozycję w półświatku.

Maskę hogur może faktycznie rzucić wyłącznie na siebie.

Trzęsikęsek wciąż razem z Wrzodem na Placu Karczemnym, reszta kompanii siedzi w łódkach. Kombinujcie dale, panowie, bo nie wiem jaki update napisać Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:49, 13 Paź 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






Oj, przedłużasz fabułę ;-P
Teraz natomiast, można by zrobić tak:
Maskacz z "maską" jakiegoś mieszczanina i w mieszczańskim stroju pokręci się trochę przy siedzibie Rumbraka, i spróbuje zwerbować jakiegoś informatora (jakaś służba). Można też wysłać jakiegoś Wrzoda czy innego.
Można by też zabić Odrzyskórę.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:56, 13 Paź 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Stan napisał:
Oj, przedłużasz fabułę ;-P
Teraz natomiast, można by zrobić tak:
Maskacz z "maską" jakiegoś mieszczanina i w mieszczańskim stroju pokręci się trochę przy siedzibie Rumbraka, i spróbuje zwerbować jakiegoś informatora (jakaś służba). Można też wysłać jakiegoś Wrzoda czy innego.
Można by też zabić Odrzyskórę.


Pewnie, że przedłużam, chcę Was jak najdłużej zatrzymać przy sobie Wink

Jeśli zamierzacie rekrutować informatorów wśród służby Rumburaka, prawdopodobnie akcja ta przeniesie się na kolejny dzień pobytu w mieście, więc zawczasu dopracujcie jej szczegóły - Stan, nie liczysz chyba na łut szczęścia w postaci kuchcika, którego zdybiesz przy (niestrzeżonych) tylnych drzwiach posesji Rumburaka i który z zachwytu nad Twym gładkim liczkiem opowie Ci wszystko na temat swego pana Laughing

Naturalnie można też spróbować wykorzystać do tej akcji Wrzoda, tyle że to agent wysokiego ryzyka. Raz, że są ludzie, którzy kojarzą go z bandą Odrzyskóry; dwa, że dostał tęgie lanie i jego morale pada coraz bardziej (tylko patrzeć jak czmychnie gdzieś w boczną uliczkę i już go więcej nie zobaczycie).

Zabicie Odrzyskóry wymaga powrotu do sklepu Kostropatego (znowu prawie godzina drogi w głąb miasta) - pojawia się też od razu pytanie, co wówczas z resztą porzuconych w sklepie opryszków i samym jego właścicielem?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 7:52, 14 Paź 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Panowie, po uprzednim wywiadzie proponuję pozbyć się Wrzoda, bez zabijania ów jegomościa, a jednocześnie bez ryzyka powrotu i uwolnienia swego pana Odrzyskóry. Wykorzystajmy do tego zdolności Maskacza, niech mu zasugeruje delikatnie, hehehe, że ma się zaszyć w jakiejś dziurze na kilka dni.

Sprawa łupów, wywieźmy je za miasto i ukryjmy zachowując niezwykłą ostrożność, potem powrócimy i zadokujemy w innym porcie, a wykupiony kwit świadczyć będzie o tym, że niby dopiero przybyliśmy, kiepski to as w rękawie, ale zawsze może się na coś przydać.

Co do Rumburaka i jego interesu ( nie chodzi mi o jego… ), jeżeli organizuje walki to oczekuje klienteli, dajcie mi troszkę kasy, ubrania już mam więc nie będę brany za obwiesia, pójdę do jego dziupli jako maniak krwawych, gladiatorskich pokazów. Spróbuję dowiedzieć się jak najwięcej, ale prosiłbym o obstawę pod postacią Maskacza z gębą kogokolwiek.

GM, zanim zapadnie ostateczna decyzja proszę Cię o podanie pewnych poufnych informacji.

Tak szczerze, czy Odrzyskóra jest w stanie rozpoznać mnie w tym ubraniu?

Tak szczerze, czy mogę zrobić coś jeszcze aby mieć większe szanse na nierozpoznanie?

Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:18, 15 Paź 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Najpierw kwestia wywiezienia łupów za miasto. Ostrogar jest miastem-wyspą, z wszystkich stron otacza go Wielkie Jezioro. Jedyne bezpieczne miejsce, w jakie możecie wywieźć łupy to ojczysty Burat-ar, innego nie znacie (jeśli wypłyniecie teraz, znajdziecie się tam jutro przed brzaskiem).

Trih, pomimo nowego ubrania Odrzyskóra w razie spotkanie Cię najpewniej rozpozna, bo byłeś jednym z tych, którzy spędzili z nim najwięcej czasu w sklepie (zapewne na początku zmyli go strój, ale jeśli przyjrzy się uważniej...). Co do drugiego pytania, raczej nic więcej nie zdołasz zrobić (ewentualnie naciągnąć kapelusz aż na nos).

Ale skoro wspominałeś kilka postów wcześniej o opcji wynajęcia profesjonalistów, podrzucę Ci małą pomoc - przeczytaj uważnie fabularny update, który się niebawem pojawi Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:01, 18 Paź 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Trzęsikęsek analizował gorączkowo słowa Wrzoda, ustawicznie skacząc wzrokiem od bladej twarzy rzezimieszka do ścian pobliskich kamienic i z powrotem. Nagłe wieści psuły dokumentnie pozornie świetny plan, z którego buratarski myśliwy był chwilę wcześniej jeszcze tak bardzo dumny.

- I niczego im nie wypaplałeś? - zapytał młodzieniec przygryzając ze złością usta.

- No przecie, że nie... - wybąkał Wrzód - Przecie wasz czarownik rzekł... co jak ozorem chlapnę...

- I dobrze ci rzekł - rzucił gniewnie Trzęsikęsek, pojmując od razu, że swym pytaniem nieopacznie mógł zburzyć bezgraniczne dotąd przerażenie opryszka przed mocą złowrogiego hogura. Sam myśliwy nie wątpił w magiczne umiejętności Maskacza i wiedział też, że Zager bez cienia skrupułów wsadziłby mordercze zaklęcie w głowę każdego, jeśli tylko miałoby to przynieść mu jakieś korzyści - Czasami powiesz coś, co żeś miał w sekrecie zachować, a następnego dnia cię w posłaniu znajdą, z całką krwią przez uszy wycieczoną.

- Nic nie rzekłem, nic! - Wrzód pobladł znowu jak ściana - Po prawdzie, to pan Rumburak ani za bardzo nie pytał, jeno ręką machnął, a wtedy te jego kurwie syny pachoły lać mnie zaczęły, a siły nie marnowali, tyle rzeknę. A kal skończyli, to kazał się wynosić do Odrzyskóry i mu przekazać wszytko to, com już przed chwilą powiedział.

Myśliwy miał ochotę wrzasnąć ze złości na cały głos, powstrzymywał się przed tym jednak świadom obecności innych przechodniów. Jego lewa dłoń oplatała ciasno rękojeść szabli, prawa zaś tarmosiła pas spodni uwidaczniając frustrację młodego Buratarczyka.

- I żebym was tu więcej nie widział! - huknął jakiś ochrypły męski głos, dobiegający zza pleców myśliwego. Trzęsikęsek obejrzał się przezornie przez ramię i zesztywniał nieznacznie.

- Idź się chędożyć, psi chwoście! - zaśmiał się głośno Ayheer dopinając kurtkę - A ta twoja zupa nic warta nie była, u mojego wuja taką psy karmią!

Wurzzt nic nie powiedział, w zamian pokazał rozzłoszczonemu karczmarzowi zgiętą w łokciu rękę, co w opinii Trzęsikęska musiało oznaczać jakiś znany miejscowym, a wielce obraźliwy gest.

- Jak was tu jeszcze raz obaczę, psami będę szczuł albo jakiego półolbrzyma najmę, coby wam gęby przefasonował! - ryknął raz jeszcze właściciel karczmy, po czym wszedł do środka swego przybytku zatrzaskując drzwi tak mocno, że zmierzający środkiem ulicy przechodzień odskoczył w bok niczym oparzony na dźwięk owego huknięcia.

Myśliwy obserwował obu mieszańców ponad ramieniem, spod nasuniętego na czoło kapelusza, świadom tego, że ani Ayheer ani Wurzzt nie zwrócili na niego uwagi. Mężczyźni rozmawiali między sobą porządkując jednocześnie pomięte odzienie, świadczące o pośpiechu, z jakim opuszczali niegościnną karczmę.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:13, 18 Paź 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






Jako gracz jestem przeciwny profesjonalistom. To pozbawia nas zabawy...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:38, 18 Paź 2009
kamien88
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Ja tam myśle, że Mg nie pcha nam ich bez powodu w ramiona... także jestem za!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:57, 18 Paź 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Wieśniaki Smile , nie chciałem pisać zanim ktoś z Was się wypowie.

Stan, sądzę, że można dzięki twojej postaci i jej umiejętności, zaradzić pewnym, naszym problemom.

Moglibyśmy sprytem, przemyślaną pułapką i interwencją innych trzecich osób, sprawnie odbić naszego ziomka.

Wiem co teraz powiesz Stan, nie zwycięstwo i przeżycie postaci świadczy o dobrej zabawie, tylko żywa, dynamiczna, nieprzewidywalna rozgrywka.

Niezb... są wyroki ...

Wynajmijmy tych cwaniaków Warszawskich, może to dobre chłopaki.

Wymyślmy wspólnie dla nich jakąś wiarygodną ściemę, poszperajmy w zakamarkach Maskaczowych asów w rękawie, wierzę głęboko, że znajdą się dla drużyny jakieś strategiczne czary.

Ja sądzę, że jeszcze się pobawimy.

Myślicie o tym co ja, koledzy???
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 6:42, 19 Paź 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Ja tam myślę, żeśmy wszyscy o tym samym pomyśle pomyśleli. Smile
Uśmiechnijmy się do stołecznych chłopaków, z racji swej rasy na społecznej drabinie nieco wyżej stoją niż ludzi do tego wieśniacy. Szybciej posłuch u Rumburaka mieć będą. Nie wiem tylko jak zareagują na nasze nowe i bogatsze przyodziewki, ale generalnie znaczki dolarów w ich oczach powinny się zapalić. Myślę, że nam pomogę.

Tyle okiem gracza. A jeśli chodzi o działanie postaci - Gusłek, mimo że już z miastem nieco oswojony, wciąż się obawia obcych, a tym bardziej mieszanych czy całkiem nieludzkich. Dlatego sam z tym pomysłem nie wyskoczy, naszych znajomków nie zaczepi.
Zobacz profil autora
KC - Sprawy rodzinne
Forum RPG online Strona Główna -> Kryształy Czasu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 37 z 43  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 41, 42, 43  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin