Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
Małe, ale chyba klimatyczne updaciki już wrzucone na forum, pora zatem wziąć się za kwestie techniczne. Podczas gdy nasi milusińscy adepci magii wyzwalali się z więzów strasząc wpierw straszniście Grughora i jego zadziornego zausznika, Roch uległ w końcu emocjom i zarządził odsiecz. Pośród świstu zapalonych strzał na łąkę runęło siedemnastu miejscowych oraz Łamignat i Niemoj, gnając co sił w nogach w stronę niesamowicie zaskoczonego całym tym chaosem Miłosza. Stogi płoną dymiąc niemiłosiernie i więcej niż świetnie sprawdzając się w formie zasłony dymnej. Miejscowi łucznicy wrzeszczą do Pomścibora o dalsze rozkazy, buratarscy strzelcy w zamian zostali sparaliżowani niezdecydowaniem (czyt. lagami). Dopóki Karina i Trihikilius nie przedstawią jakichkolwiek deklaracji, będę zmuszony uznać, że paraliż wciąż trwa (choćby i do końca bitwy). Venarze, musisz odpowiedzieć cokolwiek Pleciudze, inaczej zniecierpliwieni łucznicy gotowi sami zadecydować, czy strzelać czy nie.
Kerth, rzuciłem Niemoja do szarży na bazie naszej krótkiej rozmowy przez GG.
Czegoj, co dalej? Wstępnie plan zakłada, że dobiegniecie do Miłosza, znajdującego się w połowie drogi pomiędzy wałem i zakładnikami. Pamiętaj, że ta niecała dwudziestka bardzo odważnych albo bardzo głupich ludzi nie ma najmniejszych szans w otwartej walce z pięćdziesiątką goblińskich jeźdźców.
Na sam koniec zostawiłem sobie Gusłka i Maskacza. Grughor wciąż ucieka, ale szaman niebywale szybko otrząsnął się z efektów czaru i już zawraca w Waszą stronę. Nie wiecie co prawda, jakimi zaklęciami on sam dysponuje, ale musicie przynajmniej założyć, że zaraz Was czymś magicznym użądli. Wczoraj wieczorem Stan przekazał mi przez GG, że pośle w szamana dwa Czarne Pociski (zadając sobie dodatkowe 20 ran), Namakemono zaś zamierza porazić drania Atakiem Bólu (zadając sobie samemu 10 ran).
Najpierw wykonałem obydwa rzuty dla Maskacza: pierwszy wyniósł 84, drugi 53. Żadnych fajerwerków, po prostu rzemieślnicza robota. Ile szaman odniósł obrażeń? Normalnie Pocisk zadaje w przypadku Maskacza 1k10*10, poturlałem dwa razy kostki, wypadło 4 i 5. Pierwsze trafienie 40 ran, drugie 50, ale szaman może się jeszcze częściowo ratować rzutem na odporność nr 9 (elektryczność) – jeśli zaliczy dwa testy, każdy Pocisk zada mu tylko połowę obrażeń. Testujemy zatem rzeczoną odporność: wypadło 54 i 42! Odporność nr 9 szamana wynosi 51, zatem dostał w ostatecznym rozrachunku 65 obrażeń. Nie mogę Wam naturalnie zdradzić, ile on ma dokładnie punktów Żywotności, ale w przybliżeniu podpowiem, że nieco ponad setkę...
I jeszcze test UM dla Gusłka podczas rzucania Ataku Bólu. Wypadło 57, test obronny na szok 54 i szaman został porażony falą niewysłowionych cierpień, które do połowy obniżyły mu Trafienie, Obronę, Umiejętności Magiczne, Wiarę oraz szansę zaliczenia zdolności profesjonalnej. Niezły efekt, ale nie możecie zapominać, że co turę drań będzie testował odporność na szok i jeśli zaliczy test, ból natychmiast ustanie (tak samo jak miało to miejsce z Przerażeniem). Zaklęcie działa też przez ograniczony czas i wygaśnie samoczynnie po 10 rundach.
Jutro napiszę odpowiednią wstawkę przedstawiającą w fabularnym trybie obraz tej magicznej konfrontacji, Wy zaś w międzyczasie myślcie już nad nowymi deklaracjami. |
|