Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Ciągnięty za ubranie Rwasagore znalazł się w ułamku chwili na schodach, schylony wpół z grymasem lęku na twarzy. Osłaniający go własnym ciałem Beta przesadził rozciągnięte na górnej części schodków zwłoki ochroniarza w podkoszulku, w ułamku sekundy rejestrując okropną ranę postrzałową w czaszce mężczyzny. Drugi Murzyn, ten w kolorowej koszuli, zwijał się z bólu kilka schodków niżej, trzymając się za brzuch. Kierowca renówki i osobisty szofer Rwasagore pruli krótkimi seriami z AK-47 stębnując kulami burtę furgonetki, rozbijając przednie reflektory, dziurawiąc opony i przeszywając pociskami uwięzionego za kierownicą bojówkarza. Strumień krwi bryznął na popękaną boczną szybę szoferki tworząc na niej makabryczny wzór.
Delta usłyszał okrzyk Omegi, nie wypuszczając broni z rąk wskoczył do Subaru i otworzył drzwi zbiegającemu w dół schodów obiektowi. Znajdujący się w progu sklepu Alfa w ułamku sekundy oszacował sytuację i widząc wyeliminowaną z użytku furgonetkę skierował lufę Glocka w stronę pikapa. Siedzący wcześniej obok zastrzelonego kierowcy pasażer zdążył już opuścić kabinę wozu i ukrywając się za otwartymi drzwiczkami oddał na oślep serię z kałasznikowa. Omega krzyknął mimowolnie, kiedy jeden z pocisków rozbił w drobny mak tylną szybę Forestera i gwizdnął mu tuż nad głową tworząc promienisty otworek w przednim oknie Subaru.
Kolejnego strzału napastnik już nie oddał. Alfa pociągnął kilkakrotnie za spust, dziurawiąc kulami drzwiczki pikapa. Cienka blacha tylko pozornie stanowiła osłonę dla przeciwnika, nie miała szans na zatrzymanie dziewięciomilimetrowych pocisków. Ugodzony śmiertelnie Murzyn poleciał w tył, uderzył plecami w burtę samochodu, zsunął się po niej bezwładnie na jezdnię wypuszczając broń z ręki. Jego kucający na pace samochodu towarzysz rozpłaszczył się czym prędzej za obudową szoferki wiedziony głosem rozsądku, znikając z pola widzenia Alfy. Dowódca zespołu dostrzegł kątem oka dopadającego Subaru Rwasagore, przerażony polityk był dosłownie pchany przez Betę wprost na samochód.
Chowający się za furgonetką napastnicy strzelali krótkimi seriami, nie przykładając się zbytnio do celowania, ale nadrabiając to w zamian siłą ognia. Podziurawiona kulami renówka siadła z jękiem na przebitych oponach, w powietrzu świstały drobiny rozbitych szyb. Pozbawiony jakiejkolwiek osłony kierowca samochodu – fanatycznie oddany Rwasagore, ale pozbawiony śladu rozsądku - zawirował wokół swojej osi trafiony w klatkę piersiową, grzmotnął martwy o maskę renówki.
Alfa cofnął się w głąb sklepu, kiedy kilka wystrzelonych z kałasznikowa pocisków wyżłobiło głębokie bruzdy w futrynie drzwi. |
|