Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Subaru weszło w szeroki zakręt mijając niewielkie, porośnięte suchą trawą wzniesienie. Grupka wyrostków pilnujących stada niewielkich krów o zapadniętych bokach pomachała w ślad za samochodem rękami krzycząc coś, czego zamknięci w klimatyzowanym wnętrzu Forestera agenci nie zrozumieli. Chwilę później członkowie zespołu ujrzeli Kurunzizę – malownicze w swym architektonicznym nieładzie skupisko murowanych domów i glinianych lepianek, bielonych wapnem magazynów i drewnianych szop, blaszanych garaży i kartonowych legowisk nędzarzy. Nad dachami domostw unosiły się snopy dymu z palenisk i węglowych pieców, na ulicach panował tłok i rozgardiasz. Ludzie w różnokolorowych strojach, noszący na głowach chusty lub okrągłe czapki, paradowali ulicami w towarzystwie osłów i mułów, przeganiając wałęsające się wszędzie bezpańskie psy.
Pojawienie się cudzoziemców ściągnęło na nich z miejsca uwagę miejscowych, zwłaszcza dzieci; Omega prowadził jednak dostatecznie szybko, by żaden z młodocianych żebraków nie odważył się rzucić przed maskę wozu. Alfa śledził wzrokiem ekran modułu nawigacji, pilotując obserwującego cały czas zatłoczone otoczenie kierowcę. Delta i Beta siedzieli z rękami wsuniętymi pod siedzenia, trzymając odbezpieczoną broń i wyglądając przez boczne okna Subaru.
Oprócz brudu, stert śmieci i ewidentnej biedoty w oczy agentów najbardziej rzucał się fakt, że większość dorosłych mężczyzn w ich polu widzenia nosiła przy sobie broń. Najczęstszym widokiem był rzecz jasna nieśmiertelny na Czarnym Lądzie kałasznikow, ale wielu Murzynów nosiło też myśliwskie sztucery i strzelby, często znacznie starsze od swych właścicieli.
- Skręć w lewo, skręć w lewo – polecił Alfa – Uważaj na te zasrane kury!
Omega przyhamował, stadko przerażonego ptactwa rozpierzchło się na widok wozu.
- Dobra – syknął z ulgą Alfa – Brak ofiar, dawaj dalej, za tamtymi szopami w prawo. |
|