RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms -> W górach Wyrmwallu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 39, 40, 41  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 17:36, 28 Lis 2007
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Mimo, że Theoffrey był z natury człowiekiem dobrodusznym (co jak najbardziej kłóciło się z jego niewdzięczną profesją) i chciał jak najszybciej pomóc ocalonemu, to sugestia Falchi'ego całkowicie odwiodła go od tego zamiaru. Wysunął się nieco naprzód drużyny, chcąc mocniej oświetlić leżące ciało. Nie odezwał się ani słowem, czekając na decyzję najemników i pozostałych członków wyprawy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:52, 28 Lis 2007
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Dragan zatrzymał się w miejscu i uniósł łuk do góry mierząc w poruszający się kształt. Skoncentrowana twarz i dziwne skupienie oczu
sprawiały, że bliźniak wyglądał poważniej i starzej niż zazwyczaj ()
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:24, 28 Lis 2007
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






Ponieważ bezkształtną jeszcze postać pilnowało już wiele oczu, Woods skupił się na obserwacji korytarza, aby nic ich nie zaskoczyło.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:53, 28 Lis 2007
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Degrata przyświecił lampą, żeby lepiej widzieć podnoszący się ludzki kształt. Toporek trzymał cały czas w gotowości do zadania ciosu.


Ostatnio zmieniony przez Radziu dnia Czw 12:36, 29 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:33, 29 Lis 2007
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Marcus cofnął się o krok przygotowując sie na atak. Nic co było w tej kopalni nie było normalne, a wspominany w rozmowie z zielarka nekromanta nie należał do istot, które pragnął by spotkać.


Ostatnio zmieniony przez Krisu dnia Czw 19:27, 29 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:20, 29 Lis 2007
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





-Kim jesteś?- wyrwało się z gardła Theoffreyowi, stojącemu pośrodku grupy. Wiedział, że jego pytanie może być niedpowiednie i nieostrożne, aczkolwiek chciał jak najszybciej wyjaśnić całą tę "sytuację". Miał nadzieję, że to jeden z zaginionych górników, który mógłby opowiedzieć im dokładniej o wydarzeniach mających miejsce od jakiegoś czasu w kopalni.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:58, 29 Lis 2007
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Postępujący do przodu Falchi Degrata zatrzymał się osadzony w miejscu zdławionym okrzykiem Moggsa. Ordyjczyk pojął zasadność tego okrzyku, nim głos Morridańczyka odbił się echem od ukrytych w ciemności ścian pieczary.

Poruszający się niezdarnie człowiek wszedł w zasięg światła rzucanego przez lampy awanturników. Miał na sobie podarte ubranie, wiszące w strzępach na jego nienaturalnie powykręcanych rękach i nogach. Degrata ujrzał jego pozbawione wyrazu szkliste oczy, brudną skórę pełną plam i wybroczyn, sztywność ruchów – lecz wzrok marynarz przykuła najbardziej głęboka rana cięta na gardle górnika. Człowiekowi temu ktoś rozerżnął szyję tak mocno, że czaszka trzymała się na samym tylko kręgosłupie nieszczęśnika.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:32, 29 Lis 2007
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Degrata skrzywił się w wyrazie odrazy. Niewiele się zastanawiając zamachnął się toporkiem celując w łeb ożywieńca.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:11, 29 Lis 2007
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Dragan cofnął się o krok omiatając wzrokiem korytarz.

- Arkah, shudius ael me Dhunii - wyszeptał bliźniak rozglądając się uważnie - Uważaj brat...zło czai się w mroku...

Czuł, że w tych ciemnościach kryje się coś jeszcze...coś lub...ktoś...

- Marcus wyczuwasz go ? - rzucił przez zęby Dragan - on gdzieś tam jest...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:21, 29 Lis 2007
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






- Kończcie to - warknął przez zęby Woods wpatrując się w mrok korytarza przed sobą.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:11, 29 Lis 2007
Xeratus
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Arland ściągnął swój święty symbol z szyi i podnosząc go wysoko do góry szedł, w drugiej ręce dzierżył drewnianą pałkę. W zupełnej ciszy przesuwał się do przodu.
Widząc postać z poderżniętym gardłem zaczął biec . . .

-estah, xeros, gerhem [].... - szept był na tyle wyraźny, że ci obok których przebiegał Arland czuli mrowienie na swoich ciałach i nieprzeniknione zimno od niego. Za Arlandem pojawiła się mgiełka zimnego szronu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:16, 01 Gru 2007
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Degrata skoczył na spotkanie nieumarłego, nim Arland zdążył go wyprzedzić. Ostrze toporka spadło na przechyloną w bok głowę górnika, wcięło się w kość czaszki. Siła tego ciosu rzuciła ożywieńca na kolana. Nieumarły uniósł w górę swe powykręcane ręce, oplótł palcami dzierżące toporek ramię Ordyjczyka.

Arland uniósł zaciśnięty w dłoni drewniany wisior, skierował go w stronę nieumarłego. Stwór przekrzywił głowę w bok, omal nie wyrywając przy tym toporka z ręki Degraty, zasyczał w upiorny sposób, ale wciąż nie puszczał marynarza.

W mroku pieczary wychynął następny kształt. Był to bogrin, wciąż szczerzący swe drobne białe kiełki, wyraźnie widoczne na tle zwęglonej ogniem paszczy. W ciemności poruszało się więcej niewyraźnych sylwet, większych lub mniejszych, ale stawiających kroki w ten sam charakterystyczny pozbawiony życia sposób.

Rutger Woods odwrócił się w bok słysząc zgrzyt kamyków. Wzdłuż ściany pieczary, tuż obok wylotu korytarza, przesunął się niezdarnie inny górnik, noszący na głowie metalowy kask i wlokący w opuszczonej ręce kilof. Morridaczyk obrócił się na pięcie, strzelił z kuszy z niemalże przyłożenia. Bełt przeszył naznaczone śladem rozkładu ciało martwego mężczyzny, przeszedł na wylot krzesząc ostrzem iskry na twardej skalnej ścianie. Żywy trup upadł na plecy, ale zaczął się natychmiast z powrotem podnosić na nogi.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:21, 01 Gru 2007
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Drewniany wisior młodego łowcy musiał skrywać w sobie jakąś niewidzialną moc, bo chociaż przytrzymujący Degratę w miejscu ożywieniec wciąż nie ustępował, uścisk jego szponiastych dłoni wyraźnie zelżał. Ordyjczyk z miejsca to wykorzystał, kopnął nieumarłego z całej siły w tors trzymając jednocześnie oburącz za toporek. Cios ten sprawił, że kręgosłup ożywieńca pękł z głośnym trzaskiem na wysokości nadwerężonej szyi. Górnik upadł na ziemię i znieruchomiał, jego oderwana głowa potoczyła się gdzieś pomiędzy kamienie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:33, 01 Gru 2007
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






- Co to do cholery jest?! Jeszcze nam nieumarlaków brakowało! – wrzasnął Woods – Walić w głowy, ciosy w korpus nic nie dają!

Morridańczyk w mig ocenił swą sytuację. Ożywieniec w górniczym kasku sunął w jego stronę, niezdarnie, acz z upiorną determinacją. Widząc, że nie zdąży już z załadowaniem kuszy, zwiadowca cisnął pod nogi swą broń i płynnym ruchem ściągnął z pleców zawieszoną na nich myśliwską włócznię. Zadał cios mierząc w czaszkę ożywieńca, w pośpiechu źle jednak uderzył. Pchnięty w górną część klatki piersiowej nieumarły zaczął szarpać się słabo, drapiąc palcami po gładkim drzewcu broni i próbując bezskutecznie dosięgnąć dzierżącego włócznię człowieka. Umieszczona tuż pod ostrzem żelazna poprzeczka osadziła stwora w miejscu, trzymając go na dystans, Woods znalazł się jednak w patowej sytuacji: ożywieniec nie mógł dopaść Morridańczyka, ten zaś nie potrafił zadać przeciwnikowi śmiertelnego ciosu, mógł jedynie trzymać nieumarłego na długość swej broni.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:27, 01 Gru 2007
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





- Brać broń obuchową! – krzyknął Marcus głosem, w którym głęboka odraza mieszała się z wściekłością – Dźganie trupa na wiele się nie zda!

Magianik, przezornie dzierżący w lewej dłoni butelkę z olejem górniczym, podpalił swą prowizoryczną bombę za pomocą trzymanej w drugiej dłoni lampy o podniesionych w górę osłonach, po czym cisnął ognisty pocisk w głąb pieczary. Wybuch butelki rozpalił mrok podziemi ferią migotliwych języków ognia, kropelki palącej się cieczy opryskały kilka żywych trupów zmierzających ku broniącym się u wylotu korytarza armigerom. W przeciwieństwie do potyczki stoczonej poziom wyżej z bogrinami, tym razem ognisty pocisk nie wywarł na przeciwnikach żadnego wrażenia: ani jeden z nieumarłych nie okazał śladu cierpienia pomimo tańczących na ich ciałach płomyków.

Ciśnięta przez Dernavana bomba przyniosła jednak inną, znaczną korzyść – oświetliła mianowicie spory fragment pieczary wyłaniając z ciemności wielkie stalagmity, sterty zaścielającego podłoże skalnego gruzu oraz powolne sylwetki nieumarłych – ludzi i bogrinów pospołu - zmierzających wprost na grupę awanturników. Było ich sześciu czy siedmiu, ale pomimo prowizorycznego oświetlenia nie sposób było orzec, ile jeszcze ożywieńców kryło się w ciemnościach groty.
Zobacz profil autora
W górach Wyrmwallu
Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 31 z 41  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 39, 40, 41  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin