Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Gospodarz milczał przez dłuższą chwilę, mierząc najmitów pozbawionym sympatii wzrokiem. Ułożywszy coś sobie w głowie odwrócił się w stronę drzwi i machnął ręką stojącemu za progiem siwowłosemu służącemu. Widząc znak swego pryncypała pachołek ukłonił się bez słowa i dyskretnie zniknął.
- Zaskakujące to wieści - wydął usta karczmarz - Nigdy bym nie uwierzył, że pod mój skromny dach zawitają szlachetni panowie o pełnych trzosach, które mógłbym chcieć dla siebie zagarnąć. A te posądzenia, jakobym najął oprycha, aby panów podstępnie zamordować. Zaiste, nie wiem za bardzo jak mam w tej sprawie postąpić. Jam jest człek prosty i praworządny, króla szanuję, a jego edykty przestrzegam. Spiskowców, rabusiów i naciągaczy karałbym najchętniej na gardle, ale nasz król jest nader miłościwym człowiekiem i kary ostatnimi czasy bardzo złagodził - gospodarz urwał na chwilę słysząc za progiem dźwięk ludzkich kroków.
Do sypialni weszli dwaj rośli mężczyźni, ubrani w nabijane ćwiekami skórzane kaftany. Obaj mieli w rękach ciężkie okute żelazem pałki, zdolne gruchotać jednym uderzeniem kości i miażdżyć mięśnie. Za plecami przybyszów stał siwowłosy służący.
- Ci oto panowie to moi dobrzy przyjaciele - podjął swój wywód karczmarz - Miast szerokich plenipotencji posiadają ciężkie pały, a moje osobiste upoważnienie zezwala im na lanie nimi każdego obwiesia bezczelnego na tyle, by próbować wystrychnąć mnie na dudka. Półtorej korony, panowie, w gotówce. I żadnych niegodnych praworządnego człowieka wybryków, bo na dole czeka już umyślny, który ściągnie tu straż miejską w przeciągu chwili. Spisek, zaplanowany przeze mnie napad... dawnom nie słyszał podobnego steku bzdur. Aż wstyd to powtarzać. Kompania Przewoźnicza naprawdę schodzi na psy, skoro przyszło jej zatrudniać... osoby panów pokroju. |
|