Urbik |
Elokwentny gracz |
|
|
Dołączył: 31 Sie 2007 |
Posty: 268 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Gliwice |
|
|
 |
 |
 |
|
Nie za wiele razy w życiu Theoffrey miał okazję poczuć smak prawdziwej irytacji, tym razem jednak zasmakował jej aż za dobrze.
-Ekhm...nooo...ten, tego...ja tylko słyszałem o takich broniach...co powiem...tego...no, no, NO! Takiś sie mądry znalazł! Idź tam do ratusza sprawdzić ,czy cię tam nie ma! - Szybko, acz niezdarnie zaripostował Moggs i czym prędzej odłożył płuczkę na swoje miejsce. Całe podekscytowanie opadło w jednej chwili, tak szybko, jak się pojawiło.
-Ehh, to na nic... - Rzucił w stronę również "zaczarowanego" widokiem dziwnego sprzętu Degraty.
-Chociaż...jak już otworzyłeś drugą skrzynkę, to pokaż ,co tam w niej znalazłeś. |
|