RPG online

Dobro · Elokwentny gracz

Bummer zaprowadził dziewczynę do jednej ze swoich dziupli, w których wytwarzał narkotyki i przechowywał fanty.
Było to pomieszczenie składające się z dwóch małych pokojów i małego kibelka. Ta klitka mieściła się w dzielnicy obok Notting Hill, w jednej z kamienic.
Nicol rozsiadła się na trochę starej kanapie obitej przetartym, brązowym materiałem.
- Mieszkasz tutaj?
- Można tak powiedzieć.
Kahadarowi zaczęła wibrować komórka w kieszeni. Szybko sięgnął po pilota z tv i włączył losowy kanał, odbierając jednoczesnie telefon.
- Przepraszam na chwilę...
Przeszedł do drugiego pokoju.
- No?
- Gdzie ty się szlajasz? Potrzeba nam trochę sprzętu - to Harunobu rozmawiał z telefonu Johana. - Mamy zlecenie i dostało nam się trochu kasy.
- Świetnie. A ja mam Nicol w garści. Przyjeżdżajcie szybko pod Chainberg 123/34e.

Dobro · Elokwentny gracz

Tego sprzętu, co zamówiliście (prawie wszyscy) nie macie jeszcze (jak to wynika z postu poprzedniego). Musicie zdecydować co zrobić z dziewczyną, np. czy wysłać Bummera z kimś żeby pojechał na zakupy, a reszta będzie ją pytać o to i owo.

namakemono · Gracz Roku 2009

Obstawiam opcję zakupów z Bummerem, laską niech zajmie się chwilowo Dawid, w końcu to on ma do niej sprawę. I lepiej, żeby od razu nie poznała wszystkich naszych twarzy.

Trihikilius · Elokwentny gracz

GM, za ile dni mamy rozpocząć akcję z usunięciem niedobrego męża?

Ile dni potrwa wszczepienie zabawek moim towarzyszom?

To ważne dla mojej postaci informacje.

Dobro · Elokwentny gracz

Zakupy + cybernizacje = 2 dni około. A data akcji zależy od tego, jak się Johan dogada z Anną.

Freeks · Elokwentny gracz

namakemono · Gracz Roku 2009

O zakazie nic nie wiem. Poddaję to Waszej ocenie z punktu widzenia realizmu gry. Jeśli uważacie, że uzasadnionym jest ładowanie się na maxa cybernetyką, to Wasza sprawa. Ja uważam, że można jedynie symbolicznie, z powodów, jakie podałem w poprzednich postach. A zakazać może jedynie GM a nie ja. Ale dla jasności podam moje stanowisko (mam nadzieję, że po raz ostatni):

Kształt naszych postaci na początku gry dużo mówi o ich przeszłości. Skoro mamy jakieś umiejętności, to znaczy, że gdzieś, kiedyś się tego nauczyliśmy, tak? Skoro mamy jakieś przedmioty, to znaczy, że skądś je mamy, tak? To musi mieć jakieś uzasadnienie. Skoro zaczynając grę nasze postaci mając określony wiek (przyjmijmy, że 25 lat) i nie mają w ciele żadnych cybernetycznych ulepszeń, to znaczy, że w dotychczasowym życiu ich sobie nie zainstalowali. I teraz dochodzimy do kluczowego pytania: DLACZEGO tego do tej pory nie zrobili? Być może dlatego, że nie mieli kasy. Jeśli tak, to nie ma problemu. Nagły przypływ gotówki = chcę każdy wszczep, jaki uda mi się za tą kasę kupić. Ale czy aby na pewno do 25 roku życie nie mieliśmy kasy na żaden wszczep? Inna opcja: może po prostu wcześniej z niekrytą niechęcią podchodziliśmy do każdego rodzaju cybernetycznych ulepszeń? Wtedy nagły przypływ chęci do posiadania połowy członków i organów wewnętrznych w formie cybernetycznej jest co najmniej nieuzasadniony.

Dlatego właśnie zapytałem Was o motywację.

Przepraszam, za długiego posta nie za bardzo związanego z fabułą, ale mam nadzieję, że teraz wszystko będzie jasne.

Dobro · Elokwentny gracz

Przyjmijcie wersję, że boom na wszczepy zaczął się 12 lat temu, ale od tamtego czasu czuliście się bardziej pewnie z wynalazkami znajdującymi się poza waszymi ciałami. Nowoczesny sprzęt, bronie - wszystko ok, ale nadszedł czas na zmiany... na cybernizacje.

Zakazu żadnego nie wprowadziłem i raczej wprowadzać nie będę, macie wolną rękę co do rozwoju waszych postaci. Także czekam jeszcze na listę zakupów Bummera i Davida (chyba, że wolicie oszczędzać Smile

) i chciałbym już ruszyć dalej bo coś się to przedłuża...

Kerth · Gracz oszczędny w słowach

Nienienie
Skoro do tej pory sobie nie zrobiłem wszczepów, to miałem powody - brak kasy, ciułactwo, tysiąc innych (w końcu po coś się określa pieniądze na początku gry)

Wsczepy, wyposażenie i dązenie do czegoś, powinno być określane klasą postaci, rozwijaniem się w jakąś stronę. Jeśli ktoś uważa, że wsczepy Go rozwijają, to czemu nie?

namakemono · Gracz Roku 2009

Jeśli po 25 latach swojego życia postaci nagle zapala się czerwona lampka z podpisem "czemu nie?" to rzeczywiście, czemu nie.

Freeks · Elokwentny gracz

Dobra, ostateczna wersja, bo namieszaliście mi wcześniej że ho ho. Johan jest wojskowym, gdzie raczej rozwój techniki nie jest widziany w złym świetle, jednak osobiście jest już na tyle stary, że korzysta z niej wtedy gdy straci własne organy. Tym sposobem od paru lat nosi cudzą rękę i sztuczne oko. Jest też jednak zawodowcem, więc przed akcją wypadałoby się przygotować. Zwłaszcza, że ma upolować grubą rybę niedługo

Ergo wszystko to co w ostatnim poście zawarłem (narkotyki, broń, okulary i zatyczki do uszu itp.) jednak zamiast lornetki poproszę lunetę w oku. Ułatwia dyskretne śledzenie, nie błyszczy jak lornetka szkiełkami i ułatwia prowadzenie ognia na długie dystanse (wiemy gdzie padł strzał). Mam nadzieje, że tym razem w żadna ze stron nie przegiąłem Wink

Dobro · Elokwentny gracz

Ok, etap dobierania sobie sprzętu mamy za sobą. Teraz bym chciał konkretne decyzje w trybie fabularnym. Kiedy nadejdzie ta odpowiednia chwila, porozsyłam wszystkim dane co do sprzętu na PW.

Interesuje mnie teraz kwestia, kto będzie gadał z Nicoliną i o czym, bo póki co nie widzę sprzeciwu na opcję, żeby Bummer z kimś pojechał na zakupy (btw Trihikilius proszę o odpisanie na wiadomość prywatną).

Krisu · Elokwentny gracz

Jako najbardziej w sumie zainteresowany rozmową z Nicoline. Więc jadę pod wskazany adres. Sprawa 'uciszenia' mnie nie interesuje, a wręcz odstręcza wiec nie chce mieć z nią nic wspólnego. A wręcz bije się z myślami coby tych 'bezmózgich maszynek do mielenia mięsa' nie próbować od tego odwieść lub zawiadomić władze. Ale skoro to moi kumple po prostu zamykam się na całą tę sprawę.

namakemono · Gracz Roku 2009

Krisu, spróbuj kumpli przekonać, zamiast odcinać się od sprawy. Może Harunobu weźmie stronę Davida? A może kumple przegadają Ciebie? Tak czy inaczej, warto pogadać.

Krisu · Elokwentny gracz

sorki, ale primo David z założenia (ach ta historia postaci) gardzi solo, a secundo skoro skubnęli już zaliczkę i poczęli ja wydawać to rozmowa traci sens (gracz który zaczyna z 5 stówkami a dorwał się do kilkunastu tysięcy ;] ).
Ale to tylko opinia Krisa, wiec David zostaje przy swojej.