Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
- Na rozkazy przyjdzie jeszcze czas - stęknął boleśnie Jastrząb - Idźcie teraz stąd, nacieszcie się świadomością tego, żeście wyszli z opresji z życiem i że Tarim wam sprzyjał.
Zmęczony wzrok Malatha Aghy skoncentrował się na postaci stojącego nieco w tyle Al-Salama.
- Teraz ty - wydyszał turański generał - Podejdź bliżej.
Starszy dziesiętnik zrobił z wahaniem kilka kroków w stronę Jastrzębia, spodziewając się najgorszego.
- Wyznam ci szczerze, że się czegoś takiego po tobie nie spodziewałem - powiedział powoli Malath Agha - Czasami człowiek pojęcia nie ma, co takiego siedzi w jego towarzyszu broni, dopóki grobowe niebezpieczeństwo tej prawdy na jaw nie wydobędzie...
Al-Salam nic nie odrzekł, wbił wzrok w spękane płyty dziedzińca.
- Zaryzykowałeś swój honor i reputację, by sprowadzic nam pomoc - mówił dalej Jastrząb - Gdyby nie twój wyczyn, może byśmy nie przeżyli. Zostaniesz za to hojnie wynagrodzony. W Shahpurze stacjonuje oddział królewskiej Gwardii, Rzeźnicy z Karan-Hum. To elita elit, najlepsi z najlepszych. Respektują tylko siłę i odwagę, nienawidzę słabości. Namiestnik Shahpuru prosił mnie, by rekomendował dobrego oficera na stanowisko ich dowódcy. Nominuję ciebie.
Kompletnie zbity z tropu Al-Salam wbił wzrok w Aghę. |
|